Strona:PL Stefan Żeromski-Pomyłki 066.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mym — Apollinowi «Citaredo» i Apollinowi belwederskiemu, oraz wielu innym bogom i boginiom. Kiwał nad nimi głową z politowaniem, dając im znać, iż doba ich bezpowrotnie przeminęła i najmniejszego waloru nie przyznają im już wielcy artyści i wielcy krytycy z kawiarni obsługiwanej przez dobrotliwego Ubalda. Dość już mają nagiego skostnienia w mniemanym ruchu. Ziewając, powlókł się dalej do ziemianki, tancerki w małym salonie masek. Zaciszny ów trzem mniej ściągał zwiedzających, to też Fosca mógł tam swobodnie wyglądać oknem na góry sabińskie i błądzić leniwie oczyma po ich błękitnym zarysie. Znał od dawien dawna wszystkie przedmioty, zgromadzone w tym gabinecie. Szukał tu chłodu, ukrycia się przed wiosennym upałem, przetrwania w spokoju i wśród miłych zdawna form, kształtów i wspomnień przedobiedniego łaknienia. A jednak tancerka grecka, wbrew woli i wbrew lenistwu, pociągała jego oczy. Niezależnie od kawiarnianych teoryi, decyzyi i wyroków, w tajemnicy, niejako, przed estetami i przed sobą samym, podobał sobie w tym marmurze. Nie mógł się oprzeć impresyi czysto latyńskiej, zachwytowi żywiołowemu, gdy ten różowy złom pentelikońskiego marmuru, jako czarująca naga kobieta, tańczył w jego oczach. Wdzięk i pokuszenie jej były tak nieprzezwyciężone, iż krytycznie nastrojony obserwator począł doświadczać niejasnych a niestłumionych wzruszeń. Była bowiem w tym posągu zawarta jakgdyby suma kobiecości, obraz tego, co we wszystkich kobietach, razem wziętych, jest ich najsubtelniejszym urokiem, tajemniczym zapachem, pięknością najistotniejszą, mocą sekretną, odurzającą, jako zaklęcie, które niweczy wolę. Marzenia męskiej młodości, wszech-