Ta strona została uwierzytelniona.
MARYNA
- no ale któż
- ten ton tak wysoki uciągnie??
- Tam po za mną, jak stałam
- przy skrzypaku, — wysłuchałam:
- mówili o Polsce chłopi
- i mówili wcale rozsądnie i szczerze:
- że tego, tamtego trzeba bić,
- że się nie trzeba dać, że trzeba jakoś żyć,
- że dłużej tak nie może trwać
- i wie pan, — jakoś temu wierze,
- że to było rozsądnie i szczerze
POETA
- że, jakby przyszło do czego...
MARYNA
- kiedy!?
POETA
- bo po co się to ciągle skarżyć biedy:
- po co myśleć
MARYNA
- rzeczywiście po co, —
POETA
- a za popędem idąc
MARYNA
- jak kto! —
POETA
- oni i my, — my i oni,
- na wyścigi, — kto kogo przegoni