Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
- jeszcze niejedna łza, mogiła
- od tej miłości ciebie grodzi
ZOSIA
- że to tak losy szczęściem gardzą,
- że tak nie sypią szczęściem w oczy,
- tylko tak zaraz błyski gasną,
- ledwo się w oczach świt roztoczy
HANECZKA
- musi przyjść wprzódy cierpień koło;
- przejść musi wprzódy, nędzę, bole,
- a potem kiedyś będzie wesoło,
- jak ci ból serce dość nakole
ZOSIA
- ja gdybym była losów panią,
- naprzykład taką, wiesz: Fortuną,
- tobym odarła złote runo,
- żeby dać wszystko ludziom tanio;
- żeby się tak nie umęczali,
- w takiem gonieniu ciężkiem, długiem:
- każden jak więzień za swym pługiem;
- żeby się syto nakochali,
- żeby się wszystko im kręciło:
- jakby się złote nitki wiło
HANECZKA
- A tu są takie Parki stare,
- co nożycami tną przędziwo
ZOSIA
- A chyba to za jaką karę
- Miłość jest taką nieszczęśliwą.
|