Ta strona została uwierzytelniona.
tu u Piotrowego tronu
onej dam w przededniu skonu
carowi spojrzeć w oczy
niech carowi spojrzy w oczy;
w przededniu swojego zgonu
niech jadem usta ubroczy
tu u Piotrowego tronu
serce onej broczy krwią serdeczną, —
tutaj już ona bezpieczną
(laską stuka we drzwi w głębi, któremi oddaliła się Bazylianka; drzwi się rozwierają na oścież, wchodzi matka Makryna z krzyżem, jak pastorałem. Za nią mniszki)
|
to ona z krzyżem kroczy…
oczy jej, błyskawice jej oczy:
ta cię klątwa, dosięgnie, zdruzgoce
to ona z krzyżem kroczy…
(Głowę opuszcza ku ziemi, ustępując przed idącą zakonnicą, — wylękły, wyblakły, niepozdrawiając nikogo, ucieka; przez długi szereg pokojów słychać jego przyśpieszone kroki, coraz oddalające się)
|
Trony powalę i Moce,
złe miasta, złe ludowiska,