Strona:PL Stanisław Witkiewicz-Na przełęczy 232.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


widok z przełęczy.
Pod nogami, bez żadnej przenośni, leżało Morskie Oko, niewielka tafla błękitu, na którą od Mięguszowskiego wirchu padał cień koloru ciemno-wiśniowego. Z jednej i drugiej strony od brzegów, okolonych białą smugą piargów, wznosiły się do góry okryte cieniem limb, świerków i kosodrzewiny, która coraz drobniała, rzadła ku górze, aż znikła, a z nad błękitnawo-zielonych upłazów wysterkały szare, zębate, nagie turnie. Stoki tych gór poorane, od szczytu do brzegów jeziora, żlebami zawalonemi białemi okruchami granitów.
Z za tych szczytów wyglądały, z prawej i lewej strony, czuby oblane słońcem, lub fioletowym cieniem, jakichś dalszych, wysokich wirchów.
Za Morskiem Okiem ciągnęły się lasy granatowe, wznosząc się coraz jaśniejszemi smugami do krańców widnokręgu. Jak olbrzymie fale oceanu, rozkołysane w powietrznej dali, wznosiła się ziemia górami i opadała do-