Strona:PL Stanisław Przybyszewski-Mocny człowiek 161.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
IX.

Mimo całego panowania nad sobą, Bielecki w pierwszym czasie chodził, jak zatumaniony.
Cały już tydzień o niczem prawie nie mówiono, jak o nim. Cały tydzień nie mógł wziąść żadnego pisma do ręki, by nie wyczytać jakiejś nowej wzmianki o sobie, nowej legendy, nowej, a sympatycznej ploteczki.
Znany dotychczas w małem kółku kilkunastu sansculotów i oberwańców, którzy z tym większym szacunkiem ku niemu spoglądali, im więcej kieliszków mógł za nich zapłacić, poważany na seryo przez gospodarza kawiarni p. Szotte, który zdołał wymyszkować, że Bielecki jest jedynym spadkobiercą bogatej aczkolwiek niezmiernie skąpej babki, stał się nagle rozgłośnym na cały kraj.
Według swego programu powinien był już dawno o tem zapomnąć, że autorem tych dramatów nie jest on — długo i usilnie nad tem pracował, by w siebie wmówić, że cały mate-