Strona:PL Stanisław Jachowicz,Ignacy Kraszewski-Bajki i powiastki 105.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tak ich cieszy jedna ryba.
U nas tyle się minie sumów i łososi,
A nikt się nie unosi.“
Tak rzekł młodzian, a sługa odpowiada stary:
„Panie! poznaj niedolę i złóż jej ofiary.
Co u was zbytkiem, tu pierwsza potrzeba,
Tu czasem nie wystarczy na kawałek chleba.
Nie kosztują tej ryby, owocu swej pracy,
Na lichym muszą przestać pokarmie biedacy.
O! przypatrz się nędzy zbliska:
Gdy ją poznasz z istoty, ale nie z nazwiska,
Serce nieraz do biednej wprowadzi cię chatki;
Dasz pomoc i pokażesz, na co są dostatki.“




SKUTKI LEKKOMYŚLNOŚCI.

Powiem wam bajkę, słuchajcie dziateczki,
Lecz korzystajcie z bajeczki.
Był gaik, a w gaiku różne, różne ptaszki;
Ale je same tylko zajmowały fraszki;
Kiedy bocian poważnie opowiada dzieje,
To jedno muchy łapie, a drugie się śmieje;
Gdy jaskółka miłości bliźniego naucza;
Jedno drugiemu dokucza;
Śpiewał słowik — uwagi żadne nie zwracało.
Ale cóż się dalej stało?
Wszędzie dowody marnej czasu straty,
Tak dziś żyją w ciemnocie, jak żyły przed laty,
Wróbel myśleć nie umie, sroczka tylko skrzeczy;
Albo jeźli zagada, to plecie od rzeczy;
Szczygieł zamiast pracować, cudzą pracę zjada,
I w sidełka za to wpada;
Czyżyk jeszcze dotychczas jak słowik nie śpiewa,
Bo pracą, usilnością, talent się nabywa.
Kończyłem... a wtem dzieci na siebie spojrzały:
Z nas to podobno, rzekły, wzięto te morały.