Strona:PL Stanisław Jachowicz,Ignacy Kraszewski-Bajki i powiastki 027.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
SZCZĘŚĆ BOŻE I BÓG ZAPŁAĆ

„Szczęść Boże!“ mówił panicz idąc koło żniwa,
I grzecznie zdjął czapeczkę przed gromadką hożą. —
„Bóg zapłać!“ tysiące wdzięcznych głosów się odzywa
„Rośń nam drogi paniczu pod opieką bożą.“
„Mateczko! — rzekło dziecię — jak ci ludzie mili!
„Tak mię słodko pobożnem słówkiem pozdrowili.“
„Prawda, aż miło słyszeć — odpowie mu matka —
„Grzecznyś był dla gromadki, dla ciebie gromadka.“




WŁADYŚ.

Z małym Władysiem wyszedł ojciec w pole,
A ujrzawszy wśród zboża bławaty, kąkole,
Pyta się go: „co wolisz, czy zboże czy kwiatki?“
Władyś wybiera bławatki.
I nie są to dziwy żadne,
Bo u dzieci zazwyczaj, to dobre, co ładne;
Ale kto rozum dojrzalszy posiada,
Niechaj nad owoc kwiatów nie przekłada.




WRÓBELEK I KURCZĄTKO.

Przyjdzie czasem bieda wielka,
Niema ziarnek dla wróbelka,
I aż wtenczas się pożywi,
Gdy mu dadzą co poczciwi.
Na podwórzu raz kucharka
Posypała kurom ziarnka:
Biedny wróbel ślinkę łykał,
I powoli się przymykał.
Stara kura, sknera wielka,
Nie chce nic dać dla wróbelka,
„Ach, ja głód okropny znoszę,