Jest to ich pokarm niebieski. Łza każda pochodzi z nieba, Do życia łez im potrzeba. Tak bywa i u nas ludzi. W kim się uczucie nie wzbudzi, Kto serce kamienne nosi, Łzą nigdy oka nie zrosi, Choć widzi niedolę czyję; Możeż powiedzieć, że żyje?
WALERCIA.
Są czasem dziewczynki dobre, jak aniołki,
Posłuszne córeczki, tkliwe przyjaciółki;
Niegrzecznych służącym nie mówią słóweczek,
Kochają braciszków i strzegą się sprzeczek.
Walercia to mi-to wyborna dziewczynka!
Już zaraz jej dobroć pokazuje minka,
Jak niebo bez chmurki, jej czoło pogodne,
Usteczka z uśmiechem, spojrzenie swobodne.
Wejdź tylko, Walercia powita cię mile,
Biednemu uczyni, co tylko w jej sile,
O piesku pamięta, nie drażni koteczka,
To mi-to Walercia, milutka dzieweczka
Chcesz wiedzieć, jak na tem Walercia wychodzi?
Mateczka ją kocha, nieraz jej dogodzi.
Nigdy się tateczko na nią nie rozgniewa.
Walercia wesoła i zawsze szczęśliwa,
Wszyscy ją kochają, niosą upominki, O bierzcie z niej przykład kochane dziecinki.
MARCINEK.
DO JÓZIA.
Między grzecznemi dziećmi są czasem mazgaje, Jak ci się też Józiu zdaje, Czy dobrze na tem wychodzą?