Strona:PL Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego 125.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Przypadek w piwnicy.


Nie bardzo dawno przypadek się zdarzył,
Ksiądz Prałat kwestarz o nim mi dziś gwarzył.
Czy to jest prawda, czy to rzecz zmyślona,
Ja powiem jak mi była doniesiona.
Na Rusi, niedaleko miasteczka Głogowka
Żyje majętna i nieszpetna wdówka.
A że ludzka w swoim domu,
Więc niezbronny wjazd nikomu.
Senatory, Dygnitarze,
I sąsiedzi i kwestarze;
Starzy, młodzi i fircyki,
Proboszczowie, Kanoniki;
Owo zgoła wszyscy święci
Zawsze grzecznie są przyjęci.
Latem raz było, kiedy wszyscy słudzy
Jedni w jagody, w grzyby poszli drudzy,
A Pani sama, że było gorąco,
Została z Paziem i z Panną służącą.
W tym jak zwyczajnie zawsze tam bywało,
Gości się wiele zjechało.
Nie było komu, tak się zdarzyło,
Pannie po wino trzeba iść było:
Panna lękliwa
Pazia z sobą wzywa.
Idą więc w dwojgu, lecz czy licha zjedli
Oboje gdzieś siedli:
Mija godzina,
A nie masz wina.