Strona:PL Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego 102.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ale każdy ją w innej maluje postaci,
Jeden jej przez to szuka, przez co drugi traci.
Harpagon który w pośród bogactw żyje w nędzy,
Zasadza ją na mnóstwie ukrytych pieniędzy.
I mniema że tym większy szacunek posiędzie
Im więcej źle zebranych dochodów mieć będzie.
Marnotrawca przeciwne ma zdanie w tej mierze,
Bez nadziei oddania od każdego bierze;
Rozprasza majętności i rozumi głupi
Że złotem pożyczanem sławy się dokupi.
Szumny junak zakłada onej pozyskanie
Na mocnym fordymencie i grubym kaftanie;
A gdy krzesze żelazem brukowane drogi
Mniema iż promień sławy leci mu pod nogi.
Pijak kiedy zagrzeje łeb, bohater wielki,
Szuka sławy usilnie aż na dnie butelki;
I jakby heroizmu jakiego dokończył,
Chlubi się, że rzęsiste kielichy wysączył.
Dama przy gotowalni cały zaszczyt stawi
Gdy wdzięków lub pożyczy, lub tylko przyprawi;
Zda się w tem upiększeniu gasić cuda świata,
A sława taka bardzo krótkie żyje lata.
Dumno-myślny postawę z twarzą górnie byczy,
A nawet ton mówienia z gestem pompatyczy,
Mniemając że ma wziętość największą na ziemi
Gdy sam wzgardzon od wszystkich, pogardza wszystkiemi.
Uparty, w każdej nawet sprawiedliwej rzeczy,
Każdemu się przeciwi i wszystkiemu przeczy.
Choć czuje zdania swego próżność, nieodmieni;
A ten upór jak wielki rozum z sławą ceni.