Strona:PL Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego 084.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
DO
ALEXANDRY Z LUBOMIRSKICH
POTOCKIEJ,

w dzień jej imienin.


Dzikaż to rzecz jest grzeczne kobiety,
Kobiety rozumne, zacne;
Szlachetne wprawdzie są ich zaszczyty,
Lecz ich pochwały niełacne!
Gdybym dziś której Kasztelanowy
Musiał obchodzić dzień święty,
Składałbym rymy, niełamiąc głowy,
Zapałem wzgardy zajęty.
Pięknieby dla niej było powiedzieć:
«Życzę uprzejmie Jejmości,
«Żeby Jegomość mógł w radzie siedzieć,
«Choć pełen głupstwa, podłości;
«Żeby po stokroć w przeciągu roku
«Mógł świętą złamać przysięgę,
«A za nieprawe danie wyroku
«Wart kary, otrzymał wstęgę.
«Żeby szukając zysków, nie chluby,
«Świadomy szalbierskiej sztuki,
«Pomimo płaczu bliźnich i zguby,
«Wyrabiał sobie kaduki.
«Żeby do śmiesznych użyta braków
«Gorliwość jego nieszczera,
«Panosząc obcych, krzywdząc rodaków,
«Dała mu imie Nekera.»