Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 370.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

państwo, że z entuzyazmem znowuż ja zapragnąłem poznać nieco bliżej istotę, która tak bądź co bądź zaszczycające mnie życzenie wypowiadała. Niestety, porozumiewanie się nasze było uciążliwem; ona, jako zabita Sybiraczka, nietylko ani słówka po polsku nie rozumiała, ale nawet moich wysiłków w rosyjskim języku nie pojmowała snadnie. Nie przeszkodziło to jednak, że sympatye nasze, w ciągu jednego wieczora, rosły z minutą każdą. Jako uwieńczenie tej znajomości, wywiozłem fotografię tej ciekawej persony, podaną mi z niedwuznacznem ściśnięciem ręki i niedwuznaczną apostrofą po rosyjsku. Można sobie wystawić moją minę i mój ambaras wobec tego wszystkiego! Tableau niezrównanego komizmu!


Krasnojarsk, 24 września.

Nemo propheta in patria sua, sprawdza się i na mnie; ja, k. k. provisorischer Bezirkskommissar, którego np. w Bośni nie uznawano za godnego w uroczystościach oficyalnych zasiadać przy balowym obiedzie, jak tu w Syberyi przyjmowany jestem z honorami, należnymi, co najmniej, jenerał-gubernatorowi samemu. Rozkaz dzienny hr. Ignatiewa, przed wyjazdem wydany, rozporządza, że w czasie mej podróży mają wszędzie sprawnicy wyjeżdżać na granice swoich powiatów i tamże mnie oczekiwać, przedstawiać się i rowarzyszyć aż do następnej granicy. Zajeżdżam do Udińska, ledwie się miałem czas w tarantasie z jednego boku na drugi przewrócić, już widzę u stopnia powozu w pełnej gali sprawnika grafa Bonahoerden, który po francusku pyta o moje rozkazy. Ta sama ceremonia w Kańsku i dalej. Tłum ludności miejcowej w pozycyi pokornej zalega z dwóch stron. Gdy przejeżdżamy przez derewnie, a do Krasnojarska zajeżdżam, 5 koni w poręce, a przedemną wali, co koń wyskoczy, zasidatiel w pełnej gali. Dodajmy, że ponieważ rozkaz przyjmowania i konwojowania mnie w ten sposób wydany był przez Ignatiewa, a ten przeniesiony został na gubernatorstwo kijowskie, więc już p. Świetlicki uznał za stosowne rozkaz ów zaniedbać, i dalej