Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 201.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

aryj arabskich, tureckich, starosłowiańskich. Śpiewy religijne tych ludzi, które dziś na pożegnanie śpiewała cała grupa kobiet, synów i mężów, proszących niebiosa o dobrą podróż, śpiewy te dziwnie mi przypominały wieloma motywami »Aidę«.
Lud to przytem nader szlachetny, powolnego, dobrego, łagodnego charakteru, myślący, mniej mówiący niż japoński, choć także wesoły, uprzejmy, mimowoli sympatyę budzi.

To też w chwili gdy wsiąść mamy na statek, mimowoli patrząc na ten kraj piękny i lud piękny, położeniem swem dzisiejszem nieco do nas zbliżony — patrząc na te warowne wały nad portem, stawiane lat temu setki, przez potężnych niegdyś królów przeciw inwazyom chińskim — patrząc na opodal leżące, do zamków podobne groby książąt tej wyspy, mimowoli żałuję, że już koniec tego pobytu — mimowoli, Bóg wie dlaczego, chciałbym tem ostatniem spojrzeniem uścisnąć, w pamięci i sercu na zawsze wyryć ten krajobraz, te typy szlachetne. Auf nimmer Wiedersehen, powiedział