Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 120.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wania swojej rezydencyi zrobił. Pałac zupełnie europejski, w nim niesłychane skarby w produkcyach industryi specyalnie chińsko-japońskiej. Obok pałacu piękny park, dalej szpital, szkoła, więzienie na wzór angielski, wodociągi ogromne i wspaniałe; ma armię z 700 ludzi i komendanta Anglika; a jego sekretarz prywatny, dobrze po angielsku szczebioczący, jest fanatycznym franmasonem, i nosi się z myślą założenia w Johore loży masońskiej dla całego Wschodu azyatyckiego. Ciekawa rzecz istotnie, jak wolnomularstwo między mahometanami zaczyna się rozkrzewiać. Na początku mego dyaryusza zanotowałem, co w Stambule o masonach tureckich słyszałem. Ciekawe również, jak daleko na Wschód zaszła religia Mahometa i nawet cywilizacya arabska! Oto np. dziennik więzień w Johore prowadzi się do dziś dnia w języku arabskim i arabskiem pismem. Sułtan Solo w Indyach holenderskich jest nietylko mahometaninem, ale nawet szeikiem, i podobno się wywodzi wprost od proroka. Ta cała kwestya mahometanizmu w Indyach, na południu i na wschodzie Azyi, czeka jeszcze na swego historyka, jest to ściśle biorąc jeszcze terra incognita. Wobec coraz silniej tutaj pulsującego życia handlowego, wobec coraz się rozwijającego panowania Chińczyków, mimowoli mahometanie schodzą nieco na drugi plan, mniej się o nich słyszy i mniej myśli; to jednak nie przeszkadza, że oni są i będą, i że wcale niepoślednią rolę odegrają w razie większych konfliktów między białą a żółtą rasą.


Singapore, 31 stycznia.

Dziś Nowy rok chiński, więc ogólna stagnacya w Singapore. Że Singapore w trzech czwartych jest chińskiem, najdobitniejszy dowód, że dziś jadąc przez miasto, prócz kilku małych sklepików Hindusów, wszystko zresztą widzi się zamknięte. Czy firma angielska, czy niemiecka, czy chińska, wszystko zamknięte, bo wszystko albo wprost jest w rękach Chińczyków, albo choć szef Europejczyk, jednak