Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 480.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Grzechotka.—Grzegorz I Papież. 471 Dy milczą (Cantionale Eccles., ad process. hnjus diei: „quae hucusque li-lebaot"), a używają sig grzechotki, co jednak inni iiturgiści ganią, jako mniej stosowne i przy adoracji Najświęt. Sakramentu roztargnienie robiące. Na Anioł Pański w tym czasie (wedle Memoriale Rituum) używa sig także grzechotki (ob. Herdt, S. Liturg. Prai. t. III n. 8 7). Narzędzia te przypominają zwyczaj pierwiastkowego Kościoła, gdy miasto dzwonów ich używano (ob. Dzwony). X. S. J. Grzegorz (Gregorius, z gr. Ypljropiu? czuwający) I Papież, Wielki, św. (12 al. 29 Mar. 11 Lip., roczn. konsekracji 3 Wrz.), syn Gordjana, senatora rzymskiego, który potćm zrzekł sig swej godności, obrał stan duchowny i był podobno jednym z 7 djakonów rzymskich, zwanych regionarii (Joan. Diac. Vita Greg. IV 83; cf. Baronius ad an. 540). Żona Gordjana, a matka Daszego G'a, Sylwja, poszła za przykładem męża i w odosobnieniu, przy bramie bazyliki ś. Pawła, w miejscu zwanćm Cella nova, gdzie później stanęła kaplica Św. Sylwji, zakonny pędziła żywot, a po śmierci w poczet świętych (3 Listop.) policzoną została. G. ur. ok. r. 540, odebrał wykształcenie, jakie przystało senatorskiemu synowi. „W naukach wyzwolonych, t. j. w grammatyce, retoryce, djalektyce tak był wyćwiczony, że chociaż podówczas w Rzymie kwitnęły jeszcze nauki, jednakże nikogo nie poczytywano tam za równego G'wi. W młodym jeszcze wieku posiadał dojrzałą naukę" (Paulus Diac. Vita Greg.; Gregor, Turon. Hist. Fr. X l). Po grecku, przyznaje się sam G. (Dialog. VII 32), że nie umiał, lecz był bardzo biegłym w prawie, jak widać z jego listów, zwłaszcza z lib. 13 epist. 45, gdyż sposobił się do wyższych urzędów. G., mając rodziców, o jakich mówiliśmy, był wychowanym w zasadach ściśle chrześcjańskich. Obrawszy zawód publicznego urzędowania, dostąpił w końcu godności pretora rzymskiego (praetjr urbanns) i w tym charakterze za Jana III Pap. r. 571 podpisywał akt, mocą którego biskup medjolański Wawrzyniec jednał się z Kościołem rzymskim i zobowiązywał się najuro-czyściej do odrzucenia Tria capitula (Gregor. M., 1. 4 epist. 2 i 39 al. III 2, 3 7. Cf. Noris, Opp. ed. Ballerini, IV 9 71..). Urząd pretora wypadł G'wi w ciężkich czasach, kiedy „Longobardowie spustoszyli miasta, zburzyli warownie, popalili kościoły, zrujnowali klasztory męzkie i żeńskie, a folwarki przez ludzi opuszczone zostały" (Dialog. III 3 8). G. jak mógł ogólnąj nędzy ziaradzał i zjednał sobie powszechną miłość ludu. Wysokie jednak godność , ani majątek i popularność nie były zdolne zaspokoić chrześcjańskiej duszy G'a: postanowił usunąć się z widowni świata. Z odziedziczonych po śmierci ojca obszernych dóbr wystawił 6 klasztorów w Sy-cylji i dostatecznie uposażył (Paulus Diac. Vit. Gr. c. 4). Założył nadto w Rzymie, we własnym domu, klasztor i. Andrzeja, reguły ś. Benedykta, oddany później zakonnikom greckim, w końcu kamedułom. Do tego klasztoru i sam wstąpił (ob. Jaffe, Regesta n. 7 34; ilabillon, Diss. de Tita monast. s. Greg. M., Paris. 1676, przedruk, w tegoż Analecta II 145) między r. 573—577. Mistrzami jego w życiu zakonnćm byli opaci: Hilarjon, później Maksymjaa (f 590). G. tak ściśle reguły przestrzegał, że już w początkach należał do liczby doskonałych zakonników (Paweł Djak. c. 4). Oddany postom i innym umartwieniom, w skutek nich przy-przyszedł do takiego wycieńczenia, że w ciągłych prawie zostawał boleściach i co godzina zdawał się bliskim śmierci (ib. c. 5). To go najwię-