Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 355.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

346 Gracjan. snego obyczaju, towarzysza, Teodotjuiza, męża z genjuszem, choć urodzonego nie w purpurze, znakomitego wojownika, który tył z dala od dworu i nie myślał o panowaniu. G. wezwał go najprzód na dowódcę wojsk, a następnie (37 9) oddał mu wschodnią część cesarstwa, nad którą panował poprzednio Walens, wraz z Dacją i Macedonją; sobie zachował Gallję, Hiszpanję i Brytanję, zaś Włochy, Illirję zachodnią i Afrykę pozostawił pod nominalną władzą młodego Walentynjana II. Z objęciem władzy przez G'a i Teodozjusza ustało prześladowanie katolików i popieranie arjanizmu, jakie miało miejsce na wschodzie za Walensa, a po części i na zachodzie, w skutek sprzyjania tej sekcie cesarzowej Justyny. Wygnani biskupi katoliccy wrócili do swoich djecezji i arjaństwo, zawdzięczające swoje zmazane krwią przewagi jedynie poparciu rządowemu, straciwszy to poparcie, przepadło. Podobnież przepadło i pogaństwo. Religja Chrystusowa zwyciężywszy je stanowczo widocznóm działaniem Boga w niezliczonych cudach, niezbitemi dowodami swoich wyznawców i potokami krwi swoich męczenników, i zająwszy jego miejsce w przekonaniu narodu i na tronie jego cesarzów, nie prześladowała go bynajmniej: pozostawiła go jego własnej niemocy i dała mu umrzeć śmiercią naturalną. Korzystając z'takiej pobłażliwości, poganizm gwałtem domagał się życia i dawnego znaczenia; miał on jeszcze niemało zwolenników, hołdujących mu, jeśli nie z przekonania, to z nienawiści i wstrętu do wiary prawdziwej i jej surowych obowiązków; podobni oni byli w tóm do wolnych myślicieli naszych czasów. Gracjan zrazu ogłosił zupełną i bezwarunkową wolność religijną, ale potem ś. Ambroży umiał go przekonać, te poganizm w państwie chrześcjaóskićm, jakićm już było Rzymskie, posiadał zanadto praw i przywilejów, przysługujących tylko religji panującej, i których nie omieszka użyć na jego szkodę. Jakoż w Rzymie, już chrześcjańskim, obrzędy pogańskie jeszcze obchodziły się publicznie i uważane były za narodowe, a przynajmniej tak się zwały. Ofiary bogom dymiły się na ich ołtarzach i orszaki bachusowe przebiegały ulice z mężczyznami i kobietami, przebranemi w koźle skóry i wyprawiającemi wszystkie swoje dawne szaleństwa. W sali posiedzeń senatu (curia Julja) jeszcze stalą na ołtarzu statua bogini zwycięztwa (Vietoria cualos imperii mrgó), przyniesiona niegdyś z Tarentu i ozdobioua przez Augusta łupami z Egiptu. Przed rozpoczęciem posiedzeń senatorowie palili przed nią kadzidła, przysięgając na wierność cesarzowi. Filozofowie, w wielkiej liczbie wyznający pogaństwo, bronili go publicznie po szkołach i, w imię wolności sumienia, domagali się u cesarzów, by dozwalano augurom zwodzić po dawnemu lud ciemny. G. rozkazał wynieść z sali senatu statuę bogini zwycięztwa, odebrał do skarbu cesarskiego wszystkie dobra, przeznaczone dotąd na utrzymam6 świątyń pogańskich, ich kapłanów i ofiar, unieważnił i na przyszłość wszelkie na ten cel zapisy, i zniósł przywileje westalek. Zatrwożyło to pogaństwo. Najznakomitsi jego zwolennicy, wszyscy ci, którzy uparcie dawali sobie nazwę „najlepszej części ludzkiego rodzaju," wyprawili do ba poselstwo> 2 przechowywaną starannie szatą arcykapłana, którą niegdyś brało na siebie tylu jego poprzedników, jako symbol najwyższej władzy na ziemi i czci boskiej w niebie. G. nie dal się wzruszyć nawet tem i odpowiedział, że ta szata nie przystoi mu, jako chrześcjaninowi. aie lepszy był skutek podobnegoż poselstwa i do Walentynjana H-u«arz tedy bogini zwycięztwa nie był przywróconym i pogaństwo pozo-