Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 341.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

332 Gotsialk. atwa: Contra Sclaooniam venił infestus, omnes impugnans, magnumque p a-gania terrorem incutiens, opowiada Adam brem. W wielu razach używa! swej książęcej powagi dla łatwiejszego przekonania upornych, ale w ogólo przymusowych środków unika!. Przyzywał ze wszystkich stron opowiadaczy Ewangelji ■adeo ut pro sacerdotibus in totas mitterelur pro-cinciat."- Adalbert, arcybp Bremy i Hamburga, z którym O. w ścisłych zostawał stosunkach, przysłał mu kapłanów i poświęcił biskupów: Lzzo'na dla Stargardu, szkota Jana dla Magnopolis (Mihilinburg, Meklenburg), a z Jerozolimy wracającego Aryttona dla Racisburga (Ratzeburg). Kościoły i klasztory wznosiły się po całym kraju Wągrów, Polabjan i Obo-trytów. G. podobnie jak niegdyś Oswald, król Nortumbrji (f 64 2), pomagał kapłanom w apostolskiej pracy, służąc sam za tłumacza prawd ewangelicznych, objaśniając ceremonje i obrzędy. Gorliwość G'a i współpracujących z nim kapłanów pomyślne przynosiła owoce. Wielu się ochrzciło, w djecezji hamburgskiej wszyscy Słowianie zostali chrześcjana-mi. Przybywało wiernych, zwiększała się liczba kościołów i kapłanów; zgodnie o tem świadczą Adam z Bremy i Helmold w swojej Chronica Siayorum. Pomimo jednak znacznej liczby sprzyjającej chrystjanizmowi, była partja zatwardziałych pogan, z ni' nawiścią patrząca na działanie G'a, gotowa w jednej chwili zburzyć wszystko, co on zbudował. R. 1066 d. 9 Czerwca G. zabity został w Eęcznie (dziś Lentzen). Bassui est autem noster ilachabaeus (Gotszalk) in eivitate Leontia 1 idus Jurni, cum presbytero Yppone, qui super altare immolatus est, et aliis multis, tam laicis quam clericis, qui dicersa ubique pro Christo pertulerunt supplicia, Anscersus monachus et cum eo alii apml Razzisburgum lapidati sunt. Ów Answer obawiając się, by który z towarzyszów męczeństwa nie zachwiał się, prosił, by ostatni poniósł śmierć. Jan Szkot, starzec, który wielu pogan nawrócił, strasznie był męczony. Najprzód obłożono go razami, następnie oprowadzano po wsiach i miastach, ucięto ręce, nogi, wreszcie głowę, zatkniętą na drągu, pokazywano tłumom, nakoniec ofiarowano Rv degastowi. Żonę Gotszalka, córkę króla duńskiego, obili i odartą z szat wypędzili z miasta. Ci, którzy nie chcieli wyrzec się wiary, byli wymer-dowani, kościoły zburzone, kraj spustoszony. Tak więc jeszcze raz ehrystjanizm uległ w tych stronach zagładzie; pogaństwo znalazło opiekę w Kruku, następcy Gotszalka, ale nie mogło odzyskać pierwotnej siły: wielu tajemnie sprzyjało nowej wierze. Henryk, syn Gotszalka, przy pomocy chrześcjan ujął na nowo w karby stronnictwo pogańskie i powoli pracował nad utrwaleniem porządku w ziemiach podwładnych. Dopiero jednak za Alberta Niedźwiedzia i Henryka Lwa chrześcjaństwo odżyło swobodniej i dawniej założone biskupstwa na nowe obsadzone zostały. Pobożny i pokorny Wicelin, wychowany w Paderborn i Paryżu, wyświęcony na biskupa Stargardu ii48 przez Ilartwiga, arcybiskupa Bremy, głównie przyłożył się do nawrócenia Słowian, w tej stronie Europy zamieszkałych. (Schrddlu N. Gotszalk (Gottschalk, Gottescalns) Fulgenty, berezjarcha, rodem siksończyk. Ojciec jego, nazwiskiem Berno, dziecięciem oddał go do klasztoru w Fuldzie(»i 9 — 82 2 r.), tam spędził G. młodzieńcze lata, z niechęcią znosząc łos swój i tęskniąc do światowego życia. Pomimo nalegań opata Rabana Maura (późniejszego biskupa Moguncji), opuścił Fuldę i udał się do klasztoru w Orbais, w djecezji Soissons; tu zatopit się