Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 240.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Gnoza. 231 stopniach jego doskonałości. Ale pozostawało jeszcze pytanie, zkąd się wziął świat niższy, świat materjalny, widzialny? Gnostycy odrzucili najprzód wiarg Kościoła o stworzeniu świata z nicości; na to zaś miejsce postawili dualizm, w dwojaki wszakże sposób pojmowany. Wszyscy, tłumacząc początek świata widzialnego i początek złego (bo te dwie rzeczy na jedno u nich wychodzą), przypuszczali dwa pierwiastki (wyjąwszy może walen-tynjanów). Jedni, pod wpływem nauki Platona, przeważającej w Aleksan-drji, przedstawiali sobie, że świat wziął swój byt z t>Xi), z jakiejś materji martwej, bezkształtnej (niby z ciemności, z chaosu); drudzy, idąc za wiarą wyznawaną przez ludy Azji zachodniej, początek świata wywodzili od Arymana, od czynnego pierwiastku złego. Oba kierunki często zbliżały się do siebie w różnych systematach tak dalece, że jeden łączył się z drugim. Podług pierwszego kierunku, który możemy nazywać aleksandryjskim, albo ze zbytku pełności Bożej siły życia, albo też (co było konsekwentniejszćm) z niemocy utrzymania się przy końcu łańcucha Bożego życia, odpadało coś z pełności (pleramy) w martwą massg i stawało się dla niej pierwiastkiem ożywczym. Tym sposobem powstawało podrzgdne, defektowe, czgściowo złe życie, objawiające się w nieustannej z sobą walce dwóch pierwiastków. Na ukształtowanie jednak bezkształtnej massy gnostycy przypuszczają nowego eona, pochodzącego albo od Boga Najwyższego, albo od jednego z istniejących już eonów. Podrzędny ten eon uformował massg ożywioną i dla tego nazywa się Demiurgiem (S7j[Uoopfoę), budowniczym świata. Podług idei wyższych, których sam wszakże jasno nie jest świadomy, buduje demiurg świat: z najczystszej essencji pierwiastku złego robi szatana i złych duchów, zresztą zaś dobre i złe w rozmaitych rozdziela istotach; człowieka zaś tak formuje, że w jednych jest równa prawie mieszanina złego i dobrego, w innych przeważa zle, a w innych znów dobre; ztąd trzy klassy ludzi: duchowych (jrvE0[i.artX0i—spiritu-ales), do jakich naturalnie należeli wszyscy gnostycy; zwierzęcych ('[io"/'.xo:— animales), do których szczególniej zaliczali katolików, i materjalnych (&Xixot— materiales). Budowniczy świata był jego rządcą, bo najwyższego Boga zarówno niegodną byłoby rzeczą stworzyć świat tak zły, jak i rządzić światem, na którym tyle złego się dzieje. Budowniczy świata był tedy autorem starego przymierza i bezwiednie, już to przez prawo, już przez kierownictwo powierzonego sobie szczególniej ludu izraelskiego, przygotowywał świat do odkupienia. Inaczej uczyła gnoza syryjska, nazwana tak dla tego, że ojczyzną jej była Syrja. W wiekuiśeie wrzące chaotycznie królestwo ciemności dostają się cząstki jakieś z pleromy, albo w skutek napadu księcia ciemności na pleromę, albo też, z powodu słabości owych części, same przez się opadają one i dostają się jakby w niewolę ciemności. Demiurg pośredniczy i tutaj w formowaniu świata, ale demiurg ten jest tutaj istotą Najwyższemu Bogu wrogą, która, formując świat, usiłuje Boże zarody życia utrzymać i zanurzyć w królestwie ciemności; ztąd w naturze nie odbijało się nic boskiego, tylko w ludzkości rozproszone pojawiały się jeszcze cząstki boskie, pochodzące z pleromy. Demiurg, który tu, podobnie jak w gnozie aleksandryjskiej, jest nietylko budowniczym, ale i rządcą świata, wydał w starćm przymierzu różne prawa, a między niemi i dekalog, ażeby tym sposobem ludzi, a szczególniej natury wyższe, posiadające wiele części z pleromy, otrzymać w ich ograniczoności i przytłumić w nich możność dojścia do poznania tkwiącego w nich