Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 029.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

20 Galilei. skazany, na które wyznaczono mu obszerne mieszkanie w paiacn Trinita de'Monti, w najpiękniejszej i najzdrowszej części miasta; trzymał przy sobie swego służącego, pisywał listy do przyjaciół i od nich je odbierał. Starzec siedmdziesięcioletni nie musiał być wcale surowo traktowany, skoro w listach swoich, ztamtąd pisanych, bardzo swobodnie i żartobliwie rozpisuje się o swoich inkwirentach; zresztą, sam w jednym z listów swoich, pod koniec 1 63 3 r. pisanych, zapewnia, że był traktowany przez Papieża „jak człowiek zasługujący na jego szacunek." Po ośmnastu dniach jednak pozwolono mu (10 Lipca) wrócić do Toakanji. „Z szlachetną -wspaniałomyślnością przeznaczono mi na mieszkanie pałac arcbpa Picco-lomini, najdroższego mego przyjaciela, jakiego miałem w Sienie. Ożywałem tu miłego jego towarzystwa z takim pokojem i zadowołnieniem umysłu, iż mogłem dalej prowadzić swoje studja... I gdy po pięciu miesiącach ustała zaraza w mojem mieście ojczystem, na początku Grudnia tego roku (1 6 3 3), Ojciec św. ciasnotę pałacu zamienił mi na swobodę życia wiejskiego, jaką ja tak miłuję. Udałem się tedy do willi Bełlos-guardo, a ztąmtąd do Arcetri, gdzie teraz obecnie się znajduję" (Galii. ap. Venturi, op. c.). Z zachowania się trybunału rzymskiego, względem wielkiego astronoma, można tedy ten tylko wniosek wyprowadzić, że nigdzie i nigdy dla osądzonego winnym nie miano tyle szacunku, względności i uprzejmości, jak w Rzymie dla Galileusza, i że dwór rzymski, jak w każdej innej tak i w tej okoliczności, okazał się wiernym swojemu tradycyjnemu poszanowaniu nauki. Pod tym względem los sądzonego przez inkwizycję włocha stanowi zupełną sprzeczność z nędznem zachowaniem się luterańskich teologów uniwersytetu tybingskiego względem Keplera (ob.). W willi swojej spokojnie prowadził dalej G. swoje wielkie prace astronomiczne, dopóki, z powodu prac nocnych i podeszłego wieku, nie ucierpiało bardzo jego zdrowie. Od 1 63 7 prawie oślepł, do tego przyłączyła się podagra, bezsenność i głuchota. Um. 8 St. 1642. Najznakomitszym jego dziełem są jego Discorsi intorno a due nuove ścierne, Leyda 16 38; zasadniczo ważniejsze jest ono, niż wszystkie jego odkrycia astronomiczne, ponieważ przez wyświecone tam prawo bezwładności ciał, wszystkie zjawiska ruchu dały się sprowadzić do prostych zasad. I tym sposobem G. jest ojcem dzisiejszych nauk przyrodniczych. G. był dobrym katolikiem, który umiał najgłębszą naukę łączyć z żywą wiarą; wszakże, korzystając z jego sprawy z inkwizycją, nieprzychylni Kościołowi literaci chcieli go* zamienić na męczennika wolności myśli i ofiarę katolickiej nietolerancji. Co się tyczy samego wyroku inkwizycji, nie ma wątpliwości, że trybunał ten się pomylił, z powodu źle zrozumianej trudności sgzegetycznej, ale wyroku tego trybunału Papież nie zatwierdził; i dla tego z tego faktu pko nieomylności wniosku żadnego wyprowadzać nie można. Na wytłumaczenie zaś wyroku trybunału inkwizycyjnego służą dobrze okoliczności czasowe, wyżej nadmienione; cf. nadto art. Kopernik. Dobry o G'u artykuł ob. w Ilistorisch-Politische Blatter 1841, IX t. Inne nowsze prace o G. są: l) M. Marin i, Galilei e linąuisi-zione, Rzym 1850, podaje urywki z aktów processu, jaki był prowadzony pko G., lecz wiele pozostawia do wyświecenia. 2) Ad. Yulson, prof. uniwers. w Grenobli, Etude sur le momement scientijique pendant le XVII SI ecie, w lieuue óteconomie chret., zesz. Grudn. 1865, Styczn. i Lut. 1866, wykazuje, że G. więcej się zasłużył w fizyce i mechanice, niż w astronomji;