Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 356.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
345
Figura.

żydowskich (Salomon, Natan, Gad) pisane, a może więcej interessujące ludzkość (ze stanowiska naukowego)? Oto, nie dla czego innego, tylko dla tego, że owe dzieje i proroctwa ze szczególniejszego zrządzenia Bożego były figurą, czyli obrazem innych wznioślejszych dziejów. I nie dla czego innego chrześcjanin czyta z uszanowaniem dzieje Jakóba, Rahaby, Estery i t. d., ze czcią patrzy na obrzędy zakonu Mojżeszowego, z prorokami współczuje nad upadkiem lub pomyślnością Jerozolimy, podziela ich ku niej miłość i t. p., tylko dla tego, że owe dzieje i obrzędy przepowiadają Chrystusa, że Jerozolima jest obrazem Kościoła wojującego na ziemi (także tryumfującego w niebie) i t. p. A takie podstawianie typologicznego znaczenia nie opiera się na aprioristyczném jedynie przypuszczeniu. Być może, iż sami autorowie Starego Test., przynajmniej niektórzy, nie wiedzieli o tem, że, pisząc swe dzieło, prorokują; lecz Duch św., autor wszelkich proroctw, kierował nimi, w celu sobie wiadomym, i te pisma ochronił od zaguby. Że zaś rzeczywiście myśl typologiczna była przywiązaną przez Ducha ś. do owych faktów, mamy na to świadectwo autorów już Starego, już Nowego T., a przedewszystkiém świadectwo samego Chrystusa. Z autorów Starego T. Izajasz (53, 7...) zdaje się wskazywać, że baranek wielkanocny, którego krew chroniła żydów przed aniołem śmierci, był figurą Zbawiciela, którego męką i śmiercią miał być odkupiony rodzaj ludzki. Autor Psal. 77, 2 nazywa przypowieścią (maszal) i mową tajemniczą (hidoth, aenigma) całą historję izraelską, od wyjścia z Egiptu aż do Dawida; widocznie zatém przypisuje jej wyższe znaczenie. Dawid (Psal. 100, 4) oświadcza, że kapłan Melchizedech był figurą kapłaństwa Chrystusowego. Wyraźniej występuje typologja u autorów śś. Nowego T., nie dla tego, żeby ją ciż autorowie sami wymyślili, lecz że ją wzięli albo od synagogi żydowskiej, albo od Chrystusa. Że synagoga przyjmowała typologję, pokazuje to ś. Paweł, gdy w liście do Żydów dowodzi figurami; nie mógłby zaś tego czynić, gdyby żydzi figur nie przypuszczali. Dzisiejsi żydzi, równie jak dawniejsi, typologję przyjmują (świadectwa ap. Raym. Martini, Pugio fidei, ed. Carpzov, s. 837). Że P. Jezus w tym duchu wykładał fakty biblijne, świadczą ewangelje. Dwom uczniom, idącym do Emmaus, tłumaczył o Sobie proroctwa, jakie były „we wszystkich pismach,“ poczynając od Mojżesza i proroków (Luc. 24, 27), a więc nietylko proroctwa słowne, lecz i faktyczne (figury), będące w księgach czysto historycznej treści. Wykazywał, że „wszystko, co jest napisane w zakonie Mojżesza, w Prorokach i Psalmach,“ musi się spełnić na Nim, i dodał: „Tak napisano i tak potrzeba było, aby Chrystus cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstał“ (Luc. 24, 44—46). O tém zaś wszystkiém, zwłaszcza o Zmartwychwstaniu po 3 dniach, literalnych bezpośrednich proroctw nie było, tylko typologiczne: mianowicie figurą ukrzyżowanego Chrystusa był wąż miedziany (Num. 11, 8. 9. cf. Joan. 3, 14. 15), a zmartwychwstałego Jonasz (Jon. r. 2. cf. Mat. 12, 39. 40). A jako P. Jezus mówi o wszystkich Pismach śś., że mu oddają świadectwo (Joan. 5, 39. cf. Luc. 24, 27), tak i ś. Paweł nieraz powtarzał, że cały Stary T. jest figurą Nowego: Końcem zakonu, mówi, jest Chrystus (Rom. 10, 4). Wszystkie ustawy obrzędowe zakonu są cieniem (umbra) Chrystusa, który jest rzeczywistością, cień ten rzucającą (Coloss. 2, 16). Zakon nie jest stałym i wyraźnym obrazem rzeczy, lecz tylko cieniem przyszłych dóbr: Umbram habeas lex futurorum bonorum, non ipsam imaginem