Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 312.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
301
Ferdynand święty.

wsze dla królowej Joanny, drugiej swej żony, aby szanował prawa grandów, starał się o złagodzenie ciężarów poddanych, nie podnosił podatków bez naglącej potrzeby, aby był zarówno sprawiedliwym dla wszystkich, starał się o pozyskanie miłości poddanych, w końcu, aby rządząc państwem tak wielkiem, jakie mu pozostawia, nie zapominał nigdy o sądzie Boga, czekającym każdego człowieka. Gdy już zbliżała się ostatnia godzina, przyjął sakrament ostatniego namaszczenia, wziął w rękę gorejącą gromnicę i prosił, aby wszyscy obecni odmawiali litanję i śpiewali Te Deum. Um. 30 Maja 1252 r. w Sewilli, gdzie też, wśród powszechnego żalu i łez swoich poddanych, pochowany został w królewskiej kaplicy, w katedrze sewilskiej. Przy grobie jego działy się cuda. Papież Klemens X zaliczył go pomiędzy świętych. Na obrazach przedstawiają go z oznakami królewskiej godności i krzyżem na piersiach. Albo też na ramieniu ma posąg Najśw. Panny, ponieważ na wojnie zawsze miał przy sobie obraz Najśw. Panny, który nosił na piersi, a w czasie bitwy umieszczał go przy siodle. Niekiedy przedstawiają tego świętego z mieczem w ręku, a szatanem u nóg, na znak, że zwalczał wrogów wiary. Cf. Bolland. ad 30 Maji in vita S. F’i; Pigny, Vie de S. F., Paryż 1759. (Schrödl).A. B.

Ferdynand, święty (5 Czerw.), książę portugalski, zwany Niezłomnym. Jest on chlubą rycerstwa chrześcjańskiego: pobożny, pokorny, niewinny, waleczny na polu chwały, kończy bohaterski żywot męczeństwem za wiarę świętą. Koleje życia jego opisał jego sekretarz, a zarazem towarzysz niewoli Jan Alwarez. Kalderon opiewał go w swych poematach, a mianowicie w dramacie przełożonym przez Juljusza Słowackiego, p. t. Książe Niezłomny. Ferdynand był synem Jana I, księcia portugalskiego, który odebrał Maurom przedmurze ich państwa, Ceutę, i założył tamże stolicę biskupią. Ur. 9 Września 1402 r. Już w dziecinnych latach dobrze rokowała o nim słodycz, łagodność i bystrość. Wątłych sił i słabego zdrowia, jaśniał pobożnością i szlachetnemi przymiotami duszy, stałością charakteru i surowością życia, jakiej nie zaniedbał wśród życia dworskiego. Był on prawdziwym wizerunkiem chrześcjańskiego książęcia. Modlitwa była jego żywiołem: od czternastego roku nawykł odmawiać pacierze kapłańskie, wstawać na jutrznię o północy, pościć wigilje większych uroczystości, znajdować na całych wielkiego tygodnia ceremonjach i żywić własnym kosztem tylu ubogich, ile liczył lat wieku. Gdy spotkał kapłana, spieszącego do chorego, zawsze mu towarzyszył. W wielkiem miał poszanowaniu osoby i rzeczy poświęcone Bogu, wspomagał kościoły i klasztory, zapisał się do wszystkich bractw, jakie istniały w Portugalji, aby korzystać z modłów swych współbraci. Miał też zwyczaj słuchać i zamawiać codziennie Msze św., za swych wysłużonych żołnierzy i domowników, starców, za chorych, więźniów, podróżnych. Czuwał nad tém, aby cały dwór jego i domownicy, przynajmniej raz w roku, odbywali spowiedź. Na uwiecznienie pamięci swej ukochanej matki Filipiny, z angielskiego książęcego domu Lankastrów, zaprowadził w swej kaplicy ceremonje salisburgskie i sprowadził z Anglji w tym celu kapłanów, śpiewaków i mistrza ceremonji. W życiu domowém każda czynność jego miała właściwą porę, według urządzonego przezeń porządku zatrudnień. Czas uważał za drogi skarb niebios: nie chciał utracić chwili, którejby nie obrócił na czytanie Biblji, modlitwę, lub inne czyny, zasługujące w obec Boga i ludzi.