Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 590.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
585
Elizeusz.

(ob. Abel. III Reg. 19, 16), uczeń i następca Eljasza, którego dzieło dalej prowadził (Eccli. 48, 13). E. był dosyć zamożnym: orał właśnie 12 parami wołów, gdy Eljasz rzucił na niego swój płaszcz, powołując go tym sposobem na urząd proroka, i odszedł. E. pobiegł za nim, wyprosił sobie pozwolenie do pożegnania rodziców, potém zabił parę wołów, na pługu upiekł mięso, uczęstował lud i poszedł za prorokiem, któremu odtąd wiernie służył (III Reg. 19, 19—21. IV Reg. 3, 11) aż do jego wniebowzięcia. Przy pożegnaniu, wyprosił sobie spadek podwójnego jego ducha, jakoby dziedzictwo pierworodztwa (IV Reg. 2, 9. cf. Deut. 21, 17), co, według tłumaczenia Ojców greckich i łacińskich, oznacza podwójną obfitość prorockiej mocy, która się w licznych cudach Elizeusza uwydatniła. Płaszcz Eljasza, którym Elizeusz, po raz drugi, rozdzielił wody Jordanu, był symbolem, że duch mistrza przeszedł na ucznia. Działalność jego wypadła za panowania królów izraelskich, od Jorama aż do Joasa (ok. r. 886—830 przed Chr.). E. często przybywał z cudowną pomocą Izraelitom, a cudami temi, wymowniej niż słowami, moc i dobroć Boga opowiadał. Są te cuda zebrane w IV Reg. r. 2—13, częścią chronologicznie, częścią podług ich związku wewnętrznego. Na wstępie umieszczone są te, które świadczą o samém tylko pełnomocnictwie proroka. Po wspomnianém wyżej przejściu przez Jordan, E. wrzuceniem soli do źródła, uczynił je przydatném dla mieszkańców Jerycha (u nowszych podróżnych „Źródło Sułtana”, Robins., Paläst. II 528). Gdy udawał się z Jerycha do Bethel, Bóg sam ukarał naśmiewające się zeń dzieci, zesławszy dwóch niedźwiedzi, które 42 chłopców rozszarpały (IV Reg. 2, 19—24). Spragnione wojska królów Judy i Izraela, w odległej krainie Edom, orzeźwił obfitym deszczem, co było powodem klęski nieprzyjaciół (IV Reg. 3). Ubogiej wdowie rozmnożył oliwę tak, iż swe długi zapłacić mogła; wskrzesił syna pewnej gościnnej dla niego rodziny, którego wprzód dla niej u Boga uprosił (w Sunam); w czasie głodu, gorzką potrawę z kolokwintyd (dzikich dyń) uczynił zdatną do jedzenia dla swych uczniów; sprawił, że zgubiona siekiera po wodzie pływała; dwudziestu chlebami jęczmiennemi i trochą zboża nakarmił więcej niż stu mężów; uleczył z trądu Naamana syryjczyka, a ukarał tą chorobą sługę swego Giezi'ego za chciwość; poraził ślepotą szukający go oddział nieprzyjacielskiego wojska i zaprowadził w środek Samarji; całe nawet wojsko Syryjczyków niewidzialną siłą w postrach wprawione, opuściło spiesznie oblężone miasto. Nawet gdy w grobie już spoczywał, wrzucony z pospiechu w grób jego umarły, za dotknięciem się jego kości zmartwychwstał. Wielkie te cuda nie dąją się żadną miarą naturalnym sposobem tłumaczyć, jakby chcieli niektórzy egzegeci racjonalistowscy, a za historyczną znów ich prawdą przemawia stanowczo najzupełniej pewne źródło, w którém są podane. Cuda te zjednały wielką powagę prorokowi, sam też bezbożny nawet Joram w potrzebie do niego się ucieka (IV Reg. 3 cf. 7), chociaż go wkrótce w ślepej nienawiści prześladuje (IV Reg. 6, 3l). Joram był niepoprawny, dla tego musiał E. pomazaniem Jehu zapowiedziany wyrok i kary na dom Achaba sprowadzić, również, jakkolwiek ze łzą w oku, w Hazaelu, któremu syryjską koronę przepowiedział, narzędzie kary dla całego narodu przygotować (IV Reg. 8 i 9); dopiero pod koniec życia mógł Joasowi trzykrotne zwycięztwo nad Syryjczykami zwiastować (ibid. r. 13). Um. ok. r. 830 przed Chr., po 50-letniej działalności prorockiej. Grób jego w Samarji