Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 582.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
577
Ekonom.

dostały ekonomów. A oprócz nich mieli jeszcze biskupi mistrzów domu, zwanych vicedomini, lecz ci zajmowali się zarządem własnych biskupa dochodów, kiedy ekonomi zarządzali dochodami djecezjalnemi. Wybierał ekonoma sam biskup, lecz gdyby tego zaniedbał uczynić, prawo (C. Volumus 2 d. 89) zalecało, aby go duchowieństwo wybrało. A urząd ten tak uważano koniecznym, że kanon 11 soboru nicejskiego II (C. Quum scimus 3, cs. 9, q. 3) ustanowił dewolucję, t. j. zaniedbany przez biskupów wybór ekonomów przeniósł do metropolity i patrjarchy. Zmniejszyła się mozolna praca ekonoma, gdy w VI w. powstał wyraźny podział djecezji na parafje i gdy uposażenie kościołów nieruchomościami zaprowadziło zmiany w dotychczasowej karności kościelnej. Zarząd bezpośredni i ciągły dochodów kościelnych przeszedł wówczas na proboszczów, którzy obowiązani byli roczne z nich rachunki składać, trzymając się ich podziału na cztery części, z których jedna należała się duchowieństwu, druga kościołowi, trzecia ubogim, a czwarta biskupowi, quarta episcopalis zwana, i ta tylko odsyłaną bywała do stołu biskupiego. Tym sposobem zakres obowiązków ekonoma biskupiego znacznie się zmniejszył; długo jednak ekonomi utrzymywali się jeszcze, zwłaszcza w kościele wschodnim, bo na zachodzie też same obowiązki spełniali archidjakoni, nie przybierając nazwy ekonomów. Ś. Wawrzyniec jako archidjakon zarządzał majątkiem kościoła rzymskiego; a Thomassin (Vetus et n. Eccl. discip. p. 1 l. 4 c. 14 et 17, p. 3 l. 4 e. 10) nadmienia, że byli i w łacińskim kościele ekonomi, ale do nich należał tylko zarząd dochodów; zaś zarząd funduszów w rękach swych mieli archidjakoni, lecz tak jedni jak drudzy zdawali rachunki biskupowi. Zaprowadzenie stałych parafji, a potém beneficjów, spowodowało zmianę prawa, tyczącego majętności kościelnej, ztąd też widzimy różnicę między rozporządzeniami zawartemi w Dekrecie Gracjana a dekretaljami. Dziesięciny za Innocentego III już nie do biskupów, ale do proboszczów należą, a reklamacje biskupów o czwartą kanoniczną, pretensje kapituł, oddzielenie ich majątków od stołu biskupiego, zredukowały władzę biskupów co do zarządu temporaljów, do samych dochodów biskupiego stołu, tak, że dawniej potrzebny do zarządu majątkiem kościelnym ekonom, stał się teraz albo wcale niepotrzebnym, albo tylko pozostał przy zarządzie dochodów biskupich. Dopóki wszakże, już po utworzeniu beneficjów parafialnych, mianowicie od VIII w., majątek biskupiego stołu i kapituł katedralnych i kollegjalnych jednę stanowił całość, ekonomem jego był jeden z pierwszych dygnitarzy kapitulnych, zwykle proboszcz kapituły, ale bezpośredni zarząd rozdzielano na wielu urzędników; ztąd bywał skarbnik, płatnik, rachmistrz, piwniczy i t. d., którzy wszyscy obowiązki swe pełnili w zależności od ekonoma, a ten roczne rachunki składał biskupowi i kapitule. Zarząd taki majątków kapitulnych, po oddzieleniu ich od stołu biskupiego, pozostał w kapitułach i należał do pierwszego godnością, lub do wybranego przez kapitułę prokuratora, i to utrzymało się aż do naszych czasów. Ekonom zaś biskupi przeszedł na dawnego mistrza domu, vicedominus, i był ustanawiany przez biskupa o tyle, o ile on jego usługi potrzebował. Gdy więc biskup albo nie widział potrzeby mianować ekonoma dóbr stołu biskupiego, lub chociaż go mianował, gdy władza jego, jak i innych urzędników biskupa, z tego ostatniego śmiercią ustawała, aby przez to majątek biskupi uszczerbku nie ponosił,