Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 518.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

księga Job, które winny swój tytuł treści; lecz w znaczeniu, że Salomon jest autorem E. Tłumaczenie, jakoby tytuł wskazywał, że w tej księdze zawierają się myśli Salomona, jest sztucznćm i nie ma żadnego przykładu w języku biblijnym. Nadto, tytuł ten był uznawany zawsze za autentyczny, należący do samego tekstu, nie tak jak w księdze Mądrości (ob.); znajduje się też bez wyjątku we wszystkich biblijnych kodeksach, tak hebrajskich jak przekładów greckich i in. Wprawdzie Salomon na innych dziełach położył swoje własne imię (Proy., Cant., Psal. 7 2 i 12 7), tu zaś tylko imię ojca i godność swoją, co dla każdego było zrozumiałćm. W wyrazie zaś Koheleth chciał oznaczyć treść dzieła. Nawet w tćm, że Koheleth stoi za Salomon, jest nowy dowód autentyczności. Skoro bowiem we wszystkich pismach swoich Salomon kładzie imię własne, fałszerz poszedłby za tym przykładem i położyłby także własne imię Salomona, a nio jakieś idealne Koheletha. Również nie da się zaprzeczyć autentyczność epilogu (ob. Ewald, Jahrbncher der bibl. Wissensch. 1850—51 s. 121), w którym wyraźnie tenże Ekklezjastes jest nazwany autorem nietylko niniejszej księgi, ale i Przypowieści (ob. Hólemann, Bibelstud. II 4G, 60, 61). Skoro więc ani tytuł, ani. epilog nie jest zmyślonym, to i autorstwo Salomona wątpliwości podlegać nie może. Nadto, katolicy i protestanci, przyznając E. za księgę kanoniczną, stają sami z sobą w sprzeczności, jeżeli mniemają, że albo tytuł, albo epilog są zmyślonemi, fałszywemi dodatkami; bo takie mniemanie z natchnieniem i nieomylnością księgi pogodzić się nie da.—§ 9. Zresztą, choćbyśmy nawet bez żadnej podstawy przypuścili, że tytuł jest zmyślonym, pozostaje jeszcze drugi, do zwalczenia trudniejszy dowód: że autor przybiera nietylko imię, ale i stawia się całkowicie w położeniu Salomona; w całej bowiem ks. E. przemawia ten sam Salomon, jaki jest znany z ksiąg Królewskich i Paralipomenów i innych miejsc Pisma Św., a przynajmniej i autor za tego, a nie za kogo innego chce uchodzić. „Ja Ekklezjastes byłem królem izraelskim w Jeruzalem" (Eccle. l, 12. cf. 7, 28. 12, 8. 9), Nikt inny nie mógł o sobie powiedzieć: Mówiłem w sercu swojem rzekąc: Otom się stał wielkim i przeszedłem mądrością wszystkich, którzy byli przedemną tu Jeruzalem: a serce moje widziało wiele rzeczy mądrze, i nauczyłem się (E. 1, 16); tylko ten, do którego Bóg rzekł: Dałem ci serce mądre i rozumne, tak iż żaden przed tobą nie byl podobny tobie, ani po tobie powstanie;., dałem tobie bogactwa i sławę, że żaden z królów nie był podobny tobie wszystkich przeszłych czasów (III Reg 3, 11. 12. cf. 4, 29); tylko ten, który umiał rozprawiać o drzewach, od cedru Libanu aż do hyzopu, wyrastającym ze ściany, o zwierzętach i ptakach i płazach i rybach (ib. 4, 3 3), który mówił 3,000 przypowieści, a pieśni jego było 10 05 (ib. w. 32), do którego przychodzili ze wszystkich narodów słuchać mądrości (ib. w. 34), nad którego mądrością dziwowała się królowa Saba (III Reg. 10, l... II Par. 9, l.. cf. Mat. 12, 42. Luc. 11, 31. Sap. 7, 11. Mat. 6, 29). Ten tylko mógł poznać całą znikomość umiejętności ludzkich (Eccle. l, 17). Dalej autor Ekklez. wspomina o swych bogactwach i wspaniałych budowlach (II Par. 9, 9. u. III Reg. 3, 13. 7, l. 10,5 — 29. cf. Eccle. 2, 4.9..), o przypowieściach (III Reg. 4, 32. 33. cf. Proy. l, 2. Eccle. 12, 9). Widać w nim wreszcie człowieka znużonego zbytkownćm życiem (Eccle. 2, 10. cf. III Reg. 10), którego kobiety do odstępstwa doprowadziły (III