Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 469.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

parochjan ręką parocba, lub, w obecności i z zadyktowania jego, cudzą pisane były. Czego każdy przewiel. dziekan podczas rewizji swojej dopilnować, i liczbę parochjan cerkwi sobie podledłych tak władzy pasterskiej, jako też dworom, które tego pretendować będą, corocznie podawać ma, a to pod karą złożenia go z urzędu dziekańskiego" (§ 23). X. Z. Ch. Dzierżawa. Prawo kanoniczne traktuje o tym przedmiocie .(De locato et conducto) specjalnie tylko lib. III tit. 18 w Dekretaljach Grzegorza. Pewną jest rzeczą, że od VI wieku można było za pozwoleniem biskupa puszczać w dzierżawę dobra kościelne na czas niejaki Początkowo ważność oddania gruntu na użytkowanie przez czas nieokreślony (precarium) zależała jedynie od warunku, że kontrakt dzierżawny musiał być ponawiany co pięć lat (c. 1. X. De precar. III 14). Wkrótce jednak ograniczono zbytnią swobodę w udzielaniu takich używalności (c. 2 X. eod.). Później (c. 2 X. De loc. et cond. III 18) powstał zwyczaj wypuszczania gruntów kościelnych tylko w stalą dzierżawę (ad firmam). Z powodu jednak nadużyć zakazywano oddawać takie stałe dzierżawy świeckim (Conc. Londin a 1237 c. 8; Conc. Lambetb. a. 1281, c. 15; Conc. Exon. a 1287, c. 25 i inne), a wreszcie wszelkie wydzierżawienie na czas dłuższy od trzechlecia uznano za nieprawą alienację (Extravag. comm. c. un. De reb. eccl. non alien. III 4). Rozporządzenie to jednak Papieża Pawła II z 14 68 r. szkodliwie oddziałało na stan gruntów puszczanych w taką dzierżawę dla tego też i sobór trydencki zakaz ograniczył do dwudziesto-i więcoletniej dzierżawy, (sess. 25 c. 11. De ref.). Co się zaś tyczy kontraktu dzierżawnego, prawo kanoniczne przyjęło rozporządzenia prawa rzymskiego. Wydzierżawiający (locator) obowiązany jest pozostawić dzierżawcy (conductori) przedmiot wydzierżawiony na czas umówiony; wolnym zaś od tego obowiązku jest wtenczas tylko, kiedy dzierżawca oczywiście grunt niszczy albo przez dwa lata dzierżawy nie płaci (1. 3 Cod. De loc. et cond. IV, 6 5). Dzierżawca zebranych owoców dzierżawy jest zupełnym właścicielem; przed ukończeniem czasu dzierżawy nie powinien jej opuszczać, chyba że zaszły takie okoliczności, które oczywiście nie pozwalają mu na dłuższe spokojne używanie swej dzierżawy (fr. 27, § 1, fr. 55 § 2. Dig. De loc. et cond. XIX 2) i w właściwym czasie powinien składać opłatę. Jeżeli straci znaczną część owoców bez swojej winy, przed ich zebraniem z gruntu, a cena dzierżawy nie jest raz na zawsze oznaczona, ma prawo domagania się o odpowiednie zwolnienie od opłaty (fr. 15 § 2—5 Dig. eod.). Czy grunt wydzierżawiony może być przez dzierżawcę dany w poddzier-żawę, zależy od kontraktu; dziś wszakże robić tego nie można bez zgody właściwej władzy. Kontrakt ustaje obowiązywać natychmiast z upływem czasu dzierżawnego, jeżeli nie jest odnowiony (relocatio); również ustaje z chwilą sprzedaży, ale dzierżawca w tym razie ma prawo do odpowiedniego wynagrodzenia swej szkody. Nie ustaje wszakże dzierżawa ze śmiercią dającego w dzierżawę (§ 6 Inst. eod. III 25) sobór tryd. wszakże zastrzegł (sess. 24 c. u De Ref.) aby beneficjat nie zawierał kontraktu dzierżawy po za czas swego posiadania beneficjum, a zatem na szkodę swego następcy. Pko naruszeniom kontraktu dzierżawnego z jednej lub drugiej strony, strona poszkodowana ma prawo dochodzenia sądowego swojej krzywdy (actio locati, gdy ze skargą występuje oddający w dzierżawę, actio conducti, gdy występuje dzierżawca,