Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 454.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

skutek względem ojca (art. 336 K. fr., ar. 300 K. pol.); uznanie w ciągu małżeństwa uczynione przez jednego z małżonków, na korzyść dziecka naturalnego, któreby przed małżeństwem z kim innym, a nie ze swoim małżonkiem spłodzone było, nie może szkodzić ani temu małżonkowi, ani dzieciom z tego małżeństwa zrodzonym. Jednak uznanie to ma tylko swój skutek po ustaniu małżeństwa, jeżeli z takowego dzieci nie pozostały (art. 33 7 K. fr., 301 K. c. polski). Dziecku naturalnemu, nawet przyżnanemu, nie służą takie prawa, jak dziecku prawemu, zwłaszcza w przedmiocie sukcesji (338 K. fr. 302 K. p.). Kto tylko ma w tem interes, ten może dziecku naturalnemu uznanemu zaprzeczać stanu, lub uznania go przez ojca i matkę (339 K. f., 304 K. p.); dzieciom naturalnym nie wolno poszukiwać ojcowstwa, lecz gdy matka ich była porwaną i gdy czas porwania zgadza się z czasem poczęcia, wtedy porywający może być uznany za ojca (340 K. f., 305 K.p.). Macierzyństwa wolno poszukiwać, lecz trzeba dowieść, że dziecię jest tćm samem, które porodziła matka; dowód ze świadków w takim razie jest co do tego wypadku dozwolony, gdy dziecię poszukujące ma już za sobą początek dowodu na piśmie (art. 34 1 K. fr.), lub (dodaje nadto K. c. polski w art. 306) gdy zachodzą domniemania, albo istnieją ślady z czynów już wtedy niewątpliwych, które dla swej ważności dozwolenie tego dowodu (t. j. badania ze świadków) koniecznie wskazują. Dzieciom z kazirodztwa i cudzołóztwa nie wolno poszukiwać ojcowstwa, ani macierzyństwa (art. 342 K. f., 307 K. p.). Oprócz powyższych przepisów, będących w zgodzie z prawem francuzkiem, Kodeks cyw. polski dodaje (art. 30 3), źe rodzice obowiązani są dzieciom swoim naturalnym dać sposób do życia, a tymczasem żywić je i wychowywać. To samo zaleca i Kodeks karny, obowiązujący od r. 184 7 (art. 721). Przepisy spadkowe dla dzieci naturalnych obowiązują u nas podług Kod. cyw. franc. (od art. 756 — 7 66). X. Z. CA.
Dzieduszycki Maurycy hr., ur. 10 Lutego 1813 w Rycbcicach pod Drohobyczą, syn Ludwika i Domiceli z Bielskich, jeden z najpłodniejszych i najbardziej zasłużonych pisarzów naszych współczesnych, zostawał od r. 1828 do 1832 w konwikcie oo. jezuitów w Tarnopolu, przez 4 lata następne uczęszczał na fakultet prawa w wszechnicy lwowskiej; we Wrześniu 1836 wstąpił do służby rządowej (przy ówczesnćm guberniuni galicyjskiem) i postępował w niej stopniowo, zostawszy r. 1854 radcą namiestnictwa, ar. 1869 radcą nadwornym. Na tćm wyższem stanowisku zastępował kilkakrotnie ówczesnego naczelnika rządu w Galicji. Już jednak r. 18 70 mając, w skutek wytężonej pracy, wzrok mocno osłabiony, musiał upraszać o uwolnienie od służby czynnej, co też uzyskał 2 9 Sierp. 18 70. Odtąd przy większej swobodzie wzrok mu się pokrzepił i dalszym pracom literackim oddać się pozwolił. Równocześnie z służbą rządową zajmował Dz., od r. 1851 do 6 Lutego 1869, ważne stanowisko zastępcy kuratora zakładu narodowego imienia Ossolińskich, ze znaczną dla zakładu tego korzyścią. Jak cesnemi i licznemi nabytkami wzbogacony został zakład w ciągu tej jego 18 letniej administracji, jak podniesiony pod względem finansowym i administracyjnym, wyczytać można w sprawozdaniach, które corocznie na publicznych posiedzeniach 12 Paźd. odczytywał i które w Bibljoteee Ossolhiskich ogłaszane były (mianowicie w VIII i X t. z 1865 i 186 7 r.). Prace literackie Dz-go są następujące: l) krótki rys