Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 436.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Dysputa polega na tem, że jeden z dysputujących, obrońca (defendent), stawia swoją tezg i uzasadnia ją, przeciwnik (opponent, argumentant) wystgpuje z zarzutami, które z kolei obrońca winien usunąó. Dysputa odbywa sig podług nastgpnych prawideł: 1. Gdy obrońca tezg swoją rozwinął i uzasadnił, opponent nie ma już prawa wymagać od niego dalszych dowodów; co najwięcej, może żądać tylko bliższego niektórych punktów wyjaśnienia. 2. Opponent pko temu obrońcy, lub też pko szczegółowemu punktowi jego objaśnienia lub dowodzenia, stawia zdanie przeciwne, lub niezgodne, i popiera je syilogizmem prostym. 3. Obrońca rozpatruje ten syllogizm krytycznie, tak pod Względem formalnej jak i materjaluej jego wartości. W ostatnim tym wzglgdzie bierze najprzód na uwagg przesłankę większą, godzi się na nią, przeczy, lub rozróżnia, t. j. powiada w jakiem znaczeniu godzi się na nią, a w jakiem nie. Toż samo robi, jeżeli tego potrzeba, z przesłanką mniejszą. Jeżeli jedna lub obie przesłanki opierają się na fałszywem przypuszczeniu, neguje przypuszczenie. 4. Gdy obrońca zanegował jednę z przesłanek, przeciwnik obowiązany jest dowieść jej nowym syilogizmem. Jeżeli zaś jedna z obu przesłanek uległa rozróżnieniu (dystynkcji), wówczas przeciwnik dowodzi, albo że rozróżnienie jest nieuzasadnione, albo też, że część w rozróżnieniu zanegowana, jest niesłusznie zanegowaną. 5. Obrońca z nowym syilogizmem przeciwnika postępuje jak poprzednio, i w tej formie ściśle logicznej odbywa się rozprawa dopóty, dopóki jeden z dwóch walczących nie uzna się za zwyciężonego. Dla obu dysputantów prawem jest, że godzić się muszą obydwaj na pewne zasady, inaczej dysputa, dla braku jakiejś wspólnej podstawy, jest niemożliwą. Cum negante principia neguit ilisputari. Pewne i niezaprzeczalne fakty nie powinny być podawane w wątpliwość. Contra factum non valet disputatio. Jeżeli jeden z dysputujących stawia twierdzenie bez dowodu, drugi bez dowodu może je poprostu zaprzeczyć. Quod gratis asseritur, gratis negatur. W myśl metody scholastycznej, dysputy teologiczne mają na celu wykazanie, że prawdy wiary na silnych oparte są podstawach i że wytrzymają wszelkie rozumowania i napaści sofistyki; filozoficzne zaś mają na celu rozwinięcie umysłu, wyjaśnienie pojęć. W dysputach nie szło o wynalezienie nowej prawdy, lub przekonanie o niej drugich; był to tylko środek ćwiczenia umysłu. Różnowiercy dopiero nadali dysputom inne znaczenie, biorąc je za środek wykrycia prawdy i narzucenia jej przeciwnikowi. Dogmaty wiary zostały poddane pod roztrząsanie dysputowe. Ale stara, ścisła forma dysput była niedogodna dla różnowierców: nie pozwalała bowiem na ukrycie fałszu zręczną frazeologją i wykrętami sofistycznemi. Dali tedy oni początek owym dysputom gawędziarskim, bezładnym, w których można godziny całe i dnie rozprawiać bez żadnego rezultatu. Do tej szermierki słownej wystąpili i katolicy, w nadziei, że błądzący błądzą w dobrej wierze i że sig dadzą sprowadzić na drogg prawdy, jeżeli się ta im wyświeci. W dysputach tego drugiego rodzaju odznaczył sig szczególniej nowy zakon jezuitów, choć zajęcie się niemi było wówczas tak powszechne, że w nich występowali i ludzie świeccy. Jak w Niemczech toczono rozprawy religijne na sejmach cesarstwa w Worms, Regensburgu, Augsburgu, tak u nas dysputowano na sejmach piotrkowskich. Zdawały się pod tym względem wracać w Europie dawne, a smutne czasy cesarstwa bizantyjskiego. Musiano więc i w szkołach katolickich więcej ćwiczyć młodzież w dysputach, aby ta nauczyła