Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 399.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

sza były oddzielne substancje, wówczas każdy z tych dwóch subjektów doświadczałby własnych swoich poruszeń i wrażeń, nigdy zaś nie doświadczałby poruszeń i wrażeń drugiego, i dla tego świadomość ich w jednćm i tćm samem ja byłaby nieprzypuszczalną. Więcej jeszcze powiemy. Walki tej wcale byćby nie mogło, ponieważ wówczas pożądliwości zmysłowe nie mogłyby wywierać wabiącego, kuszącego wpływu na wolę, jako należące do zupełnie innego pierwiastku i nie zostające z wolą w żadnym realnym związku. Ostatecznie tedy należałoby wolę uwolnić zupełnie od odpowiedzialności za pożądliwości zmysłowe, boby nie miała ona z niemi nic wspólnego. Antynonizm (ob.) byłby nieunikniony. Walka tedy pomiędzy duchem a ciałem oznacza tylko w danvm razie przeciwieństwo międzv skłonnością zmysłową a moralnćm wymaganiem rozumu, nie zaś przeciwieństwo dwóch substancjalnie różnych pierwiastków. Zarzucają jeszcze, że gdyby dusza umysłowa była zarazem pierwiastkiem życia cielesnego, wówczas z jednej strony mielibyśmy bezpośrednią świadomość wszystkich organicznych funkcji życia, a z drugiej strony musiałyby te funkcje bezpośrednio zostawać pod wpływem woli, tak, że od jej upodobania zależałoby opuszczenie ciała. Ale zarzut ten nie zwraca zupełnie na to uwagi, że wegetacyjne siły w działaniu swojem przywiązane są do cielesnych organów życia wegetacyjnego, źe przeto funkcje wegetacyjne nie zależą od samej tylko duszy. Gdybyśmy tedy bezpośrednią mieli mieć świadomość tych funkcji, musielibyśmy je wprzód uczuwać. Zmysłowe zaś uczucie jest czynnością organiczną i zależy od mózgu i nerwów, o ile mianowicie siła czucia przez nie i w nich objawiać się może. Możemy tedy to tylko czuć, co w ogóle przystępne jest dla nerwów czucia; wiadomo zaś, że węzłowy układ (systema ganglionare) nerwów, przewodniczący organicznym funkcjom życia cielesnego, w bardzo luźnym tylko zostaje związku z systemem mózgowo-rdzennym, i że dla tego nie ma też ściślejszego związku pomiędzy nerwami czucia a organami życia. Uczucie tedy zmysłu wewnętrznego nie może 6ię rozciągać do organicznych funkcji ciała, bo właśnie organy zmysłu wewnętrznego, t. j. nerwy czucia, z układem węzłowym nerwów nie zostają w tak ścisłym związku, jaki do owego uczucia byłby konieczny. Związek ten pozwala tylko na uczucie naruszenia funkcji organicznych, a mianowicie, o ile to naruszenie sprawia boleść. Nie możliwą tedy jest bezpośrednia tych funkcji świadomość. Że znowu pod władzą wolnej woli to tylko zostaje, co wchodzi w zakres bezpośredniej świadomości siebie, przeto wegetacyjne funkcje nie mogą bezpośrednio zależeć od woli. Upadają więc wszystkie dalsze następstwa, jakie przeciwnicy ze swego zarzutu wywodzą.—7. Skoro dusza jest nietylko pierwiastkiem myśli i woli, ale nadto jeszcze i pierwiastkiem wegetacyjno-zmysłowym, przeto wypływa ztąd oczywiście, że ciało ludzkie tylko przez duszę jest ludzkićm ciałem i że tylko przez nią jako takie istnieje. Z drugiej znów strony dusza z natury swej przeznaczoną jest do połączenia z ciałem, bo wegetacyjne i zmysłowe siły, spoczywające w swej naturze, dusza rozwijać może tylko w połączeniu z organami cielesnemi, warunkującemi tych sił działalność. Z tego stosunku ciała do duszy wynika, że ani ciało, ani dusza oddzielnie wzięta nie stanowią kompletnej, specyficznej natury (Licet anima humana per se possit subsistere, non tamen per se habet speciem completam.“ S. Thom. De anima art. 1 ad 4), lecz jak jedno tak i drugie dopiero w połączeniu wzajemnem stanowią taką naturę specyficzną, naturę ludzką.