Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 397.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Dusza mieszka tylko w ciele żyjącćm przez się, a temu jej tam zamiesz kiwaniu pośredniczy system nerwowy. System ten jest wyłącznie przeznaczony na posługi duszy, nie zaś na posługę życia wegetacyjnego; zapośrednictwera tego systematu dusza przebywa w ciele, jak pasożyt jaki (do tej opinji zdaje się także przechylać Ubaghs, Precis d’Anthrop. psychologique, p. 2 6).—Przeciwko tym teorjom, jedności duszy dowodzimy w sposób następny: Gdyby pierwiastek wegetacyjno-zmysłowego życia był w nas różny od pierwiastku myśli i woli, musielibyśmy koniecznie mieć jakieś dane w naszej świadomości siebie, na których opierając się dopiero, moglibyśmy mówić o owej różności pierwiastków. Tymczasem ani jednego faktu podobnego nie podaje nam nasza świadomość siebie, na której przecież w poznawaniu naszej duszy przedewszystkiem opierać się musimy. Owszem, świadomość podaje nam fakty, z których wręcz przeciwny wyprowadzić możemy wniosek. I tak, co się najprzód tyczy stosunku pomiędzy zmysłowością naszą a umysłowością, czynności tak jednej jak i drugiej tej strony życia jesteśmy w ten sam sposób świadomi. To samo ja wie, że czuje, że się porusza, że myśli i chce. Jak mówimy Ja myślę, ja chcę“, tak samo mówimy: Ja czuję, ja się ruszam.“ Ta tożsamość świadectwa naszej świadomości byłaby niemożliwą, gdyby umysłowego i zmysłowego w nas życia pierwiastek nie był co do substancji jeden i ten sam. Gdyby pierwiastki te były od siebie różne, wówczas dusza umysłowa niemogłaby być świadomą funkcji zmysłowych, jako swoich własnych.—Jeżeli zaś pierwiastek zmysłowy jest co do substancji ten sam, co i pierwiastek umysłowy, przeto i wegetacyjne funkcje do tego samego pierwiastku odnieść należy; w zwierzęciu bowiem pierwiastek zmysłowy od wegetacyjnego nie może być w istocie swej różnym, ponieważ funkcje tak wegetacyjne, jak zmysłowe, zostają w niem w jak najściślejszym z sobą związku; wegetacyjne mają zawsze na celu umożliwianie funkcji zmysłowych, a te znów dążą zawsze do popierania działalności tamtych; objaśnić zaś tego nie podobna bez przypuszczenia jedności pierwiastku życia. Zresztą, gdyby w zwierzęciu pierwiastek zwierzęcego i wegetacyjnego życia był rzeczywiście różny, w takim razie nie podobnaby było objaśnić, dla czego, w skutek plastycznego działania pierwiastku wegetacyjnego, powstaje nie organizm tylko roślinny, ale raczej zwierzęcy, stojący daleko wyżej niż organizm wegetacyjny. Zjawisko to daje się tćm tylko objaśnić, że zarówno wegetacyjne jak i zwierzęce funkcje życia zależą od jednego pierwiastku. Te same dowody przemawiają za jednością pierwiastku obu rodzajów funkcji i w człowieku. Skoro zaś w człowieku pierwiastek wegetacyjny i zmysłowy jest jeden, a znowu zmysłowy co do substancji swojej ten sam jest, co i pierwiastek umysłowy, tedy oczywiście i wegetacyjne funkcje przypisać należy duszy, jako ich pierwiastkowi. Nasza też świadomość siebie stwierdza ten fakt, bo jak mówimy Ja myślę, ja czuję“, tak samo mówimy Ja żyję (że życie nie jest tylko, jak chce Lotze, skomplikowanym chemizmem, lecz że wymaga właściwego sobie pierwiastku, ob. w art. Życie). Na ten sam wniosek naprowadzają dalsze fakty psychologiczne. Jest faktem, że rozwój zmysłowego życia zależy od dojścia do pewnego stopnia dojrzałości organicznej siły życia cielesnego. Podobnie ma się rzecz z rozwojem umysłowego życia, w stosunku do zmysłowego. Zjawisko to objaśuia się bardzo naturalnie, jeżeli trzy te sfery życia zredukujemy do różnych sił jednego i tego samego pierwiastku życia, bo wówczas bardzo prostą jest