Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 390.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

duszę za cząstkę Bóstwa, za substancję boską, której Rzymianie za właściwe uważali stawiać świątynie i ołtarze. Filozofja nowożytna, oddalając się od cbrystjanizmu, a nawracając ku poganizmowi, wznowiła dawne o duszy błędy, podając je tylko w lepiej wyrobionej formie naukowej. W obec całej mnogości krzyżujących się zdań o duszy, czyste o niej pojęcie przechowywało się zawsze w Kościele. Kościół za prawdę niezachwianą i objawieniem stwierdzoną (ob. następny art. Dusza) uważał zawsze pojęcie rozumnej, wolnej, duchowej, indywidualnej i nieśmiertelnej duszy. Ojcowie, pisarze, filozofowie chrześcjańscy, jednomyślni są w obronie zasadniczych tych o niej pojęć, pko błędom herezji i fałszywej filozofji.-fit. Przeciwko materjalizmowi nowożytnemu, który duszę chce zastąjiiinnózgiem, przypisując mu wszystkie le funkcje, jakie my duszy przyznajemy, filozofja chrześcjańska wykazuje^ że dusza jest substancją istotnie różną od mózgu, niematerialną i niezlożoną, a mianowicie dowodzi tego: AJ z natury wyższych umysłowych czynności duszy; B) ze świadomości samego siebie; G) z dalszych istotnych prerogatyw człowieka przed zwierzęciem. Co do A), l) z myślenia. Jest bowiem faktem, że poznajemy nadzmyslowe, duchowe rzeczy. Gdyby zaś myślenie było tylko organiczną, ma’ terjalną czynnością, wówczas wszelkie poznanie, jakie pozyskujemy myśleniem, musiałoby odpowiadać naturze tej czynności umysłowej, a zatem mogłoby być tylko zmysłowej natury, t. j. moglibyśmy poznawać tylko rzeczy zmysłowe i materjalne, a nie nadzmyslowe i duchowe; że zaś poznajemy wiele takich rzeczy, które nie są materjalne, przeto samo myślenie dowodzi, że myślący w nas pierwiastek jest substancją niematerjalną. Nadto, materjalne nawet rzeczy poznajemy nietylko w ich materjalności i jednostkowości, ale nadto poznajemy w nich ich stronę rozumową i powszechną. Zjawiska materjalne poznajemy nietylko tak, jak działają one na nasze zmysły, ale poznajemy ich zasadę, ich przyczynę. Wszystko to zaś byłoby niemożliwe, gdyby myślenie było czynnością tylko organiczną, materjalną. Mózg bowiem, jako organ materjalny, może być w stosunku tylko do rzeczy materjalnych i jednostkowych, a zatem nigdyby w nich sam przez się ująć nie zdołał ich strony rozumowej i powszechnej. Również nie zdołałby od zjawiska materjalnego wznieść się do Ujęcia przyczyny tego zjawiska, ponieważ do tego potrzeba apriorystycznej zasady przyczynowości, a tej zasady, jako zupełnie nadzmysłowej i czysto umysłowej, w myśleniu byćby nie mogło, gdyby było ono funkcją materjalną. Żadna organiczna, materjalna funkiya nie jest prostą czynnością, lecz zawsze jest złożoną, skombinowaną z różnych czynników, zbiegających się na jej wywołanie. Myślenie zaś jest zupełnie prostą, niezlożoną czynnością. Inaczej myślenia rozumieć nie można. Tak np. sąd zawiera w sobie dwa pojęcia, ale gdyby dwa te pojęcia nie były w jednym, prostym, niepodzielnym akcie myślenia, niemożliwą byłoby rzeczą jedno pojęcie o drugiem twierdzić lub przeczyć. Podobnie rzecz ma się z wnioskowaniem. Zkąd znowu wypływa, że myślenie nie jest czynnością materjalną, organiczną, lecz aktem nadorganicznym, niematerjalnym. Tak więc możemy teraz wnioskować, że skoro następstwo odpowiada zawsze swej zasadzie, i skoro z istotnej właściwości następstwa wnosić można o istotnej właściwości jego zasady, przeto też i tutaj, skoro myślenie istotnie jest niematerjalną i niezlożoną czynnością, przeto i zasada, z której to myślenie wychodzi, sub-