Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 275.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

jako wypowiadający wiernie i zupełnie wyznawaną w ich czasie naukę Kościoła i t. d. Tak więc w orzeczeniach Kościoła i w dwojakiem ich źródle, t. j. w Piśmie św. i tradycji, zamyka się wszystek materjał, jaki dogmatyka ma w sposób naukowy przedstawić. Lecz ani Kościół w wyrokach i orzeczeniach swoich, ani pisarze święci i Ojcowie w tćm, co pisali, nie mieli zamiaru podawać prawdy Bożej w systematycznej jej całości i związku jej organicznym; chwilowe raczej okoliczności i pewien szczególny cel były im powodem i wskazówką, o jakiej, w danym razie, materji mówić i w jakim związku przedstawić ją wypadało. Przeciwnie, kiedy mowa o naukowćm przedstawieniu nauki Kościoła, pierwszym i nieodzownym warunkiem musi być objaśnienie dogmatów, wedle organicznego, jaki między niemi zachodzi, związku i stosunku. Takie zaś ustanowienie i przeprowadzenie organicznej spójni dogmatów, wówczas dopiero może nastąpić, kiedy różność pojedyńczych dogmatów sprowadzi się do jedności, kiedy się wynajdzie i wykaże dogmat centralny, jako zasada i formalna i materjalna całego systemu dogmatów. Wszakże, jak już wyżej nadmieniliśmy, nie w tćm rzecz, by dogmatyk sam sobie tę lub ową myśl czy formułę zasadniczą dowolnie wybrał; tem samem, że pracuje tu na polu umiejętności pozytywnej, obowiązany jest trzymać się tej jedności i związku, jakie się w samejże danej mu materji zawierają, a przeto całe jego zadanie na tem się ogranicza, aby istniejący już wewnętrzny porządek i spójnię dogmatów w naukowym wykładzie przedstawić. Do tego zaś usystematyzowania danego materjału sam Kościół jest mu przewodnikiem, podobnie jak sam mu rzeczony materjał ukazuje i podaje. Lubo bowiem Kościół dogmaty swoje najczęściej wtedy tylko uroczyście ogłasza, kiedy chodzi o zbicie przeciwnych onymże herezji, i przeto w takich orzeczeniach nie ma powodu całej nauki swojej w systematycznym związku przedstawiać, to jednak w obec wiernych tęż całość nauki objawionej, w treściwych formułach opisał, a nadto, w calem życiu i działaniu swojćm wyraża swoją wiarę. Formuły te zowią się kościelnemi wyznaniami wiary. Różne są tych wyznań rodzaje i formy, ale za bliższem nad niemi zastanowieniem się okazuje się, że wszystkie, zacząwszy od najprostszych, aż do najobszerniejszych, są tylko treściwym wyrazem nauki o Trójcy św. Ta więc nauka stanowi dogmat centralny wyznania kościelnego; objaśnienie zaś powodów tego faktu jest zadaniem dogmatyki, jako nauki. Łatwo wyrozumieć, jakie to są powody. Kościół nauką swoją chce określić treść objawionej prawdy Bożej; niczego nie chce nauczać, coby nie było objawionćm, ale zarówno też chce nauczać tego wszystkiego, cokolwiek jest objawionćm; zakres więc nauki jego tak daleko się rozciąga, jak daleko rozciąga się zakres Objawienia boskiego. Ogólny zatćm wyraz nauki Kościoła będzie ogólnym wyrazem nauki objawionej, a ten ogólny wyraz nie może się zawierać w tej lub owej pojedyńczej prawdzie, ale w jedności wszystkich prawd pojedyńczych. Jakiż będzie najogólniejszy wyraz nauki objawionej? nie inny, jak tylko samo pojęcie Objawienia; cokolwiek bowiem wychodzi po za obręb tego pojęcia, tćm samćm już nie należy do Objawienia, a zatćm i nie może być przedmiotem nauki Kościoła; a przeciwnie, cokolwiek się w tćm pojęciu zawiera, to już nie jest ogólną treścią Objawienia, ale pojedyńczą, choćby najszerszą cząstką onegoż. Najprzód więc określa się i naukowo się uzasadnia pojęcie Objawienia we wstępnych do dogmatyki wiadomościach (apologetyka),