Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 250.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

stego (sub ratione mali). Zawsze tedy nasza władza pożądania dąży tylko do dobrego (wprost lub ubocznie). Dobra, do których pożądanie nasze może sig zwracać, są rozmaite, ale nie do wszystkich na jeden dążymy sposób: podporządkowywamy jedno dobro pod drugie, jedne mamy sobie za cel, inne tylko za środek do celu. Widzimy to w życiu. Jeden dąży do pozyskania nauki dla tego, aby sobie zjednał slawg; inny, aby odpowiedział tym sposobem swemu powołaniu; inni inne jeszcze mają w tćm cele. Pytanie tedy, czy jest jaki cel najwyższy i ostateczny, dla którego człowiek dąży do dóbr rozmaitych, któreby do tego celu były tylko bliższemi lub dalszemi środkami? Człowiek, o ile działa rozumnie, może działać tylko ze względu na cel jaki. Wprawdzie może jaka czynność kierować sig do wielu celów, z których jeden odnosi się do drugiego, ale szereg ten musi zawsze zamykać się jakimś ostatnim celem. Musi tedy i dla wszystkich czynności człowieka razem być jakiś cel ostatni i najwyższy. Każdy zaś cel ma w sobie dla nas wzgląd dobra (ratio boni), ponieważ wola dąży doń tylko o tyle, o ile w nim widzi dobro (sub ratione boni). A zatem i najwyższy cel, do którego odnoszą się wszystkie czynności człowieka, przedstawiać musi wzgląd dobra, t. j. najwyższy cel musi zarazem być najwyższćm dobrem. Najwyższćm dobrem w podmiotowem znaczeniu jest szczęście, a mianowicie szczęście najwyższe. Nie ma w tym punkcie żadnej wątpliwości. Bo pomijając już, iż nauka o celu stworzenia Coli.) wykazuje, że człowiek przeznaczony jest od Boga dó szczęścia najwyższego, faktem jest psychologicznym, że człowiek, z natury swej, we wszystkich chwilach swojego żywota dąży do szczęścia, że szczęścia chce tylko dla szczęścia, i że wszelkiego innego dobra pożąda tylko dla tego, aby przez nie osiągnąć szczęście. Dążenie do szczęścia, i to do szczgścia doskonałego, jest sprężyną wszystkich czynności człowieka. Wprawdzie nie zawsze, nie w każdej czynności cel ten jest wyraźnie postawiony (explicite lub yirtualiter), wszakże zawsze i w każdej czynności jest on domniemalny (implicite): każda bowiem dążąc do dobra, z natury swej odnosi się do tego celu szczęśliwości. Najwyższe szczgście jest tedy najwyższćm dobrem człowieka w znaczeniu podmiotowćm, i zarazem, w tćm znaczeniu, celem jego ostatecznym.—Ztąd wypływa dalej koniecznie, że musi być najwyższe dobro i w znaczeniu przedmiotowem. Skoro bowiem w ogóle szczgśeie zależy na przyswojeniu dobra przedmiotowego, przeto i szczgście najwyższe zależy na przyswojeniu i posiadaniu najwyższego dobra przedmiotowego, i bez niego byłoby zupełnie niemożliwe. Jeżeli tedy cale dążenie człowieka do szczgścia nie ma być zupełną ułudą, musi być dla człowieka koniecznie i przedmiotowe dobro najwyższe. Dobro to zaś musi być takie, że zupełnie może zaspokoić dążenie człowieka do szczęścia, i że nic mu już więcej do życzenia nie pozostawi. A ponieważ najwyższy cel człowieka polega na osiągnięciu najwyższego szczęścia, przeto dla osiągnięcia go winien wszystkie swoje czynności i życie całe skierować do tego przedmiotowo najwjższego dobra, aby je sobie przyswoić i tym sposobem wejść w stan najwyższego szczęścia. Pozostaje tylko pytanie, co jest tem dobrem najwyższćm? Wszelkie dobra przedmiotowe podzielić możemy na dwie kategorje: dobro niestworzone, nieskończone, jakićm jest Bóg, i dobro stworzone, skończone. Dobra stworzone są znowu trojakiego rodzaju: a) zewnętrzne (bona fortunae), b) cielesne czyli zmysłowe (b. corporis) i c) duchowe (b. animae). Odda-