Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 195.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Według atoli powszechnie u teologów dziś przyjętej opinji, aniołowie zgrzeszyli pychą, chcąc wynieść się przeciwko Bogu, dla tego też Pismo św. w usta czarta kładzie te słowa: wstąpię na niebiosa i będę podobny Najwyższemu (Is. 14). Św. Augustyn mówi, że djabeł, wyniosłością nadęty, chciał się nazwać Bogiem, elatione injlatus voluit dici Deus. Św. Tomasz, dowodząc tego zdania, mówi, że bez żadnej wątpliwości anioł zgrzeszył, pożądając być jako Bóg, nie w chęci zrównania się z Bogiem, ale w chęci przewrotnej, stania się Mu podobnym (I. qu. 63 a. 3). Tak też uczą: św. Atanazy, Euzebjusz, Teodoret, św. Cyryli Aleandr., św. Grzegorz Nazjan., św. Chryzostom, św. Hieronim i św. Bernard. Zdanie to daje się wywieść z wielu miejsc Pisma Św., w których pycha ganiona jest, jako główny grzech, źródło innych grzechów i początek zatracenia. Wystarczy tu przytoczyć słowa, jakiemi Tobjasz (4, 14) upominał swego syna, młodego Tobjasza: „Pysze nigdy w myśli twojej, ani w słowie twojem panować nie dopuszczaj, bo od niej początek wzięło wszystko zatracenie.“ Toż samo Izajasz mówi o Lucyferze: stargniona jest do piekła pycha twoja (14, 11). 5. Jednozgodnie nauka Kościoła wszystkich wieków utrzymuje, że czarci, od pierwszej chwili swojego upadku, ponoszą karę za swoje przestępstwo przeciwko Bogu. Ale kiedy chodzi o oznaczenie kary, jaką mianowicie ponoszą, spotykamy się z róinemi zdaniami. Dawniejsi pisarze, powołując się na słowa Pisma Św. (II Petri 2, 4. Judae 6), utrzymywali, że czarci nie ponoszą jeszcze kary piekła, bo na dzień ostateczny zostali zachowani. Powoływali się także na słowa Chrystusa Pana (Mat. 25, 41): idźcie przeklęci w ogień wieczny, a że te słowa mają być wyrzeczone w dzień sądu, więc wtenczas dopiero mają być wtrąceni do piekła. Inni znowu, idąc za św. Tomaszem, mniemają, że jedna część aniołów bezpośrednio i na zawsze została strącona do piekła, druga zaś część została rzucona w ciemne głębie przestrzeni, aż do dnia sądu ostatecznego. Św. Tomasz’ tak rozumuje: aniołowie stanowią pośrednie istoty między ludźmi a Bogiem i wchodzą w ekonomję Bożą, według której Bóg rządzi światem i ludzi do zbawienia prowadzi. Bóg człowieka do dobrego prowadzi dwojakim sposobem: raz wprost pociągając do dobrego, a odwodząc od złego, i tego dokonywa przez aniołów dobrych; drugi raz nie wprost, przez próbę pociągania do złego, a odwodzenia od dobrego, i tego właśnie dokonywają aniołowie źli. Tym sposobem aniołowie źli, nawet po swoim upadku nie stali się całkiem nieużytecznymi, bo posługują ludziom do zbawienia. Dla tego więc miejsce kary czartów jest dwojakie: jedno z powodu ich winy—piekło; drugie zaś, ze względu na dobro ludzi (ratione exercitationis bumanae)—ciemne przestwory świata. A że dzieło zbawienia ludzkiego rozciągać się będzie aż do dnia sądu, do tego więc czasu trwać będzie posługa dobrych aniołów i pobyt czartów w ciemnych przestworach, chociaż niektórzy z nich teraz zostają w piekle dla męczenia grzeszników, jako i niektórzy aniołowie zostają z duszami świętemi w niebie. Ale po dniu sądu wszyscy źli, tak ludzie jak i aniołowie, będą w piekle, dobrzy zaś w niebie (S. Thom. I. qu. 64 art. 4. Cf. Petarius, De angelis libro IIIc.IV). Beda zdaje się łączyć powyższe zdania teologów: mówi bowiem, że czarci, gdziekolwiek są, czy w powietrzu, czy na ziemi, czy pod ziemią, zawsze z sobą noszą swą karę piekielną, etsi in templis colantur auratis, etsi pre aerem disourrant, igne semper ardent gehennali (apud Petav. 1. c. n. 19). 6. Nie-