Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 178.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

ubiorze, dla znalezienia sobie sposobu do życia. Derwisze nie zobowiązują się żadnemi ślubami do pozostawania w zgromadzeniu, jednakże rzadko się zdarza, ażeby który opuścił zgromadzenie; wstrzymują ich do wystąpienia zasługi, jakie, podług ich mniemania, ten rodzaj życia jedna im u Ałłaha. Aż do upadku janczarów, szeik zgromadzenia bektaszów był jednocześnie dowódcą jednej części wojska. W czasie wojny derwisze wszystkich zgromadzeń towarzyszyli zazwyczaj żołnierzom, aby ich do męztwa zachęcać. Z tego więc wszystkiego pokazuje się jasno, jak płytkie i powierzchowne jest porównywanie derwiszów z zakonami chrześcjańskiemi. Różnica pomiędzy niemi ogromna. Derwisze nie składają ślubu czystości, nie poświęcają swego życia dla dobra ludzi, uprawiając ziemię, kształcąc i wychowując młodzież, nauczając religji, nawracając pogan, przykładając się do rozwoju nauk i sztuk, jak to czynią chrześcjańskie zakony. Derwisze znów mistycy do naszych zakonów kontemplacyjnych są tak podobni, jak podobny jest fanatyzm błędu do szczytnego entuzjazmu prawdy. (Kaerle).
Desservants nazywają się we Francji wszyscy proboszczowie w miastach i wsiach, nominowani przez biskupa bez udziału państwa. Inaczej jeszcze nazywają się oni sukkursalistami. Początek ich datuje się od konkordatu, zawartego 1801 r. pomiędzy Stolicą Apost. a pierwszym konsulem. Konkordat ów wszakże był tylko okazją do ustanowienia dntenantów, ponieważ w 17 jego artykułach nie ma o nich wzmianki. Art. 14 mówi tylko, że „rząd zapewni odpowiednie utrzymanie biskupom i kapłanom djecezjalnym i parafjalnym nowego rozgraniczenia.“ Ale pierwszy konsul jednocześnie z konkordatem, a bez wiedzy Stolicy Apost., wydał tak zwane artykuły organiczne, w których art. 31 po raz pierwszy występuje z nazwą desserwantów; ich działalność parafialna, podobnie jak i wikarjuszów, poddaną tu jest nadzorowi proboszczów. W każdym kantonie jeden tylko był ustanowiony proboszcz (cure, nazywany jeszcze cure cantonal); inne parafje (10 do 20) w kantonie oddane były desserwantom. Zależność ta desserwantów od proboszcza kantonalnego przeciwna tradycjom kościelnym, ganioną była żywo przez Stolicę Apostolską. Minister sekretarz stanu papiezki, kardynał Consalri, w imieniu Papieża Piusa VII protestował przeciwko tej nowości (22 Maja 1802 r.). Negocjacje, prowadzone po powrocie Burbonów, nie zmieniły w tym względzie rzeczy stanowczo, wszakże stanowisko desserwantów podniosło się o tyle, że otrzymują oni juryzdykcję taką, jaką mają właściwi miejsca proboszczowie, lecz nie są nieodwołalni. Po rewolucji lipcowej (1880), która zapowiedziała zupełną swobodę wyznań religijnych, głośniej podnosić się poczęły narzekania na chwiejne położenie desserwantów. R. 1885 Balland złożył w parlamencie o przywrócenie praw proboszczowskich petycję, która przesłaną została do ministerstwa wyznań. R. 1839 bracia C. i A. Allignol (sukkursaliści z djecezji Viviors) wystąpili z pismem: De l’etat actuel du clerge en France et en particulier des cures ruraur appclles dessercants, Paris. Zamierzyli tam oni przedstawić, jak nędzne i niepewne jest położenie niższego kleru, i jak niezgodne z dawniejszem prawem kanonicznem. Rzecz swoją tak dalece przesadzali, że religijny i moralny upadek społeczeństwa uważali za rezultat niepewnego położenia księży parafialnych, zależnych zupełnie a nutu episcopi. Poruszona w ten sposób kwestja żywe wywarła wrażenie: obydwaj bracia autorowie zostali