Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 165.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

władzy rozpoznawania i sądzenia spraw i osób duchownych (prawem Bożćm wyjętych od jurj-zdykcji świeckiej). Zatem opierając się na konstytucjach prowincjonalnych, przez św. Stolicę Apostoł, potwierdzonych (r. 160 7 tit. de etcitanda jurisd. eccl.), tychże sędziów trybunalskich upominamy, aby nie wydawali wyroków, ani w jaki inny sposób nie zezwolili na nic takiego, coby przekraczało granice zakreślone ustawami synodalnemi, na szkodę juryzdykcji biskupiej i swobód kościelnych, jako zamieszczonych w statutach i konstytucjach państwa i przez stan duchowny posiadanych, a przeciwnemi protestacjami nie osłabionych. W przeciwnym razie ipso facto wpadliby w klątwę (tylko przez heretyków i schizmatyków lekceważoną) i katolików świeckich w tęż przepaść pociągnęliby za sobą.“ Tak groził deputatom duchownym bp krakowski r. 1621, a tejże djecezji synod r. 1711 uznał jeszeze za stosowne toż samo powtórzyć. Z liczniejszemi jednak zażaleniami już r. 1596 wystąpili bpi, zebrani na sejm walny w Warszawie. Nadużycia dotąd praktykowane w trybunale, zniewoliły ich do napisania deputatom duchownym instrukcji, której redaktorem, zdaje się, był Rozdrażewski, bp kujawski, znany z swej gorliwości o zachowanie swobód kościelnych. Czytamy tam zakreślenie granicy władzy deputatów i ostrą naganę za niedbałe spełnianie obowiązków. Mówią bpi, że „dochodzą ich skargi, i sami doznali strat z powodu, iż deputaci duchowni większą przyznają sobie władzę, niż na to pozwala im juryzdykcja duchowna, prawa i swobody kościelne, a nawet same statuty koronne, wspominające o czterech tylko artykułach sądom ziemskim (a zatćm i trybunałom) do rozpoznawania oddanych; wreszcie, że więcej rodzajów spraw sądzą, niż najwyższa ustawa tego trybunału obejmuje, bo ta dozwala im tylko przyjmować apellacje od sądów: ziemskiego, grodzkiego i podkomorskiego. Quod non sine admiratione et dolore liactenus Illmi et Rmi Domini tulere!“ Przypominają bpi dalej, jak należy rozumieć ich zgodzenie się na trybunał i które sprawy należeć do niego nie powinny: „albowiem nie tak sądom tym siebie i djecezje swe poddali, ani tak zupełną deputatom duch. dali władzę, aby rozpoznawali sprawy nawet czysto kościelne, między osobami duchownemi zachodzące, bo to byłoby pko nietylko prawu ogólnemu (kościelnemu), ale nawet krajowemu, i stałoby się nadużyciem sięgającćm po władzę sądzenia wyroków biskupich. Nie zrzekli się bpi swej juryzdykcji, ani prawa do niej w wątpliwość podali; nie potwierdzili narzuconych sobie, na niestosowny wniosek niektórych posłów ziemskich, ustaw znoszących duchowną juryzdykcję, pko czemu opór stawili i zaprotestowali; nie oddali im spraw osobistych kleru, nie mających związku z dobrami kościelnemi, ani pomieszczonemi w owych czterech artykułach, obejmujących sprawy prawu ziemskiemu podległe; nie chcieli przenieść krzywd na dobra dziedziczne, pod pozorem obrony dóbr kościelnych, bo to byłoby połączone z wielkiemi stratami krewnych spadkobierców; nie myśleli, wbrew sprawiedliwości i słuszności, uznawać nie będącego w zwyczaju i dotąd niesłychanego przedawnienia w wieczystych zapisach czynszów, które, tćm samem że są wieczyste, nie ulegają przedawnieniu; nakouiec, nie mieli zamiaru do sejmów odsyłać spraw niesluchanych i nieroztrząsanych, lub po wydaniu w nich wyroku niezgodnego z przepisaną formą sądową.“ Następnie upominają ich bpi, aby ściślej trzymali się prawa kanonicznego i nie wdzierali w juryzdykcję duchowną, która do bpów należy i której ci bronić będą usil-