Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 163.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

wnych, których liczba dochodziła do czterdziestu kilku, do składu trybunału należała palestra, t. j. mecenasi, patroni i wszelkiego rodzaju obrońcy, oraz dependenci. Obrońców liczba dowolna, lecz później ograniczono ją do 30. Sędzia i pisarz ziemski mieli kontrolować wszystkie czynności trybunału i stać na straży prawa. Sędzia ziemski powinien był donosić królowi o odbytych sprawach i postępowaniu trybunału; pisarz zaś ziemski był stałym redaktorem wyroków trybunalskich, które jeden z deputatów, bieglejszy w prawie, treściwie zapisywał w sentencjonarz. Do usług używano dwóch instygatorów, mianowanych przez marszałka, i czterech woźnych ze szlachty, z mocnym głosem. Obowiązkiem instygatorów było przynosić i odnosić laskę marszałkowską i krzyż (godło władzy prezydenta), pilnować porządku w izbie sądowej, wybierać grzywny od stron na nie skazanych i wkładać je do skrzynki, z tego dochodu opłacać woźnych i posługaczy, wydatkować na światło i inne potrzeby, a resztę roznosić i wypłacać deputatom. Do woźnych zaś należało: obwoływać zaczynające się posiedzenia, przestrzegać czystości i przyzwoitego zachowania się widzów, wypraszać na ustęp, przyzywać do słuchania wyroku, oraz przywoływać sprawy z porządku, do czego mieli książeczki, zwane wokandami. Otwarcie trybunału, równie jak zakończenie posiedzeń,’ czyli limita, odbywały się bardzo uroczyście. Tak np. w Piotrkowie, wszyscy deputaci z prezydującymi, przybrani w mundury swoich województw, po przybyciu do Piotrkowa, razem zgromadzeni w ratuszu, udawali się pieszo, lub, w czasie słoty, pojazdami do kościoła farnego, otoczeni członkami sądów: grodzkiego, ziemskiego, palestrą, gronem pacjentów, t. j. stron spornych i publicznością, tak z miasta, jako i z różnych kraju okolic na trybunał licznie zebraną. Podczas tego uroczystego pochodu, cały garnizon występował pod bronią i prezentował ją przy trzykrotnćm biciu w bębny; jednocześnie dzwoniono po wszystkich kościołach. Po wysłuchaniu u fary nabożeństwa i odpowiedniego do tej uroczystości kazania, jako też po odśpiewaniu hymnu do Ducha św. „Veni Creator Spiritus,“ cały trybunał tymże samym porządkiom i z temi samemi oznakami czci wracał na ratusz, niosąc z sobą obraz Matki Boskiej pocieszenia, z towarzyszeniem śpiewu modlitwy „Pod Twoją obronę uciekamy się.“ Obraz ten uroczyście wniesiony do trybunału i umieszczony w kaplicy trybunalskiej, pozostawał aż do ukończenia kadencji. Po odbytem nabożeństwie rozpoczynały się zaraz posiedzenia trybunału w następujący sposób: sędzia ziemski powstawszy z za swojej kraty, z laską marszałkowską w ręku, witał stosowną mową trybunał, poczem laskę marszałkowi doręczał. Marszałek, po otrzymaniu laski, odpowiadał właściwie do powitania, następnie prezydent z krzyżem w ręku przemawiał, potem jeden z mecenasów z za kratki powitalnie mówił do trybunału. Po tych przemowach, marszałek uderzał laską w stół, woźny przywoływał sprawę w porządku wokandy, zapisywano obecność stron osobistą, lub stawienie się ich przez pełnomocników i, za uderzeniem powtórnćm laski, odwoływano posiedzenie do następnego dnia, a całe grono sądowe zaproszone udawało się do prezydenta lub marszałka na ucztę, przy której strzelano z moździerzy, brzmiała muzyka i żołnierze garnizonu strzelali z ręcznej broni. Po tej wstępnej uroczystości, nazajutrz trybunał rozpoczynał swoje czynności sądowe, które, wyjąwszy dni świąteczne, przez cały czas kadencji, porządkiem spraw i województw, nie przerwanie trwały, od godziny 7 rano do 8