Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 151.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

zarząd djecezją, jakie we Wrześniu 1 756 r. odebrał, posłał 6,000 tynfów na restaurację katedry.—W granice djecezji kujawskiej przybył si Mar. 1 753, zbierając po drodze wiadomości o jej stanie, a 16 Kwietnia zrobił uroczysty wjazd do katedry i celebrował. Wkrótce wrócił do Warszawy, dokąd go krajowe i kościelne sprawy powoływały: dla prowadzenia tych ostatnich w sądach i nuncjaturze utrzymywał stałego patrona, za roczną pensją 200 tynfów. W Sierpniu zwiedził drugą część swej djecezji, tojest Pomeranję, w podróży do Gdańska. Kościoły znalazł tu po większej części murowane i w lepszym stanie niż na Kujawach, a i duchowieństwo więcej ukształcone, „clerus honestior,“ sam pisze. Do Gdańska 23 Sierp, wprowadzony solennie, od magistratu miasta szczególnemi oznakami czci wszędzie był otaczany. Jego staraniom i dobroczynności zawdzięczał Gdańsk bursę, czyli szkołę dla ubogich dzieci, urządzoną kosztem biskupa i kilku prałatów katedry włocł. Demb. wznowił również, i przywilejem swoim wzmocnił, szkołę katolicką na Szotlandzie. Zimę spędzał zwykle w Smardzewicach, zkąd w Styczniu r. 17 54 czynił starania o przedrukowanie wszystkich ustaw synodalnych kościoła włocł. (Synodicon Vladisl. dioecesis). W tym celu, za pośrednictwem ks. referendarza koronnego, zawarł już nawet ugodę z drukarnią pijarską w Warszawie, a koszta wynosić miały więcej niż 100 dukatów. W r. 1754 przebywał w stolicy, dokąd wezwanym był przez króla, do uczestniczenia w spornej i kłopotliwej sprawie ordynacji Ostrogskiej, której szczegółowy Djarjusz w oddzielnej księdze spisywał. Pasterską prawdziwie troskliwość D-go o duchowne swoje owieczki cechuje i ta okoliczność, że r. 1 754 pisał z prośbą do ks. Oborskiego, jenerała trynitarzy, aby wykupili z Algeru dziewięciu gdańszczan, przez korsarzy morskich zabranych z fregatą, wysłaną do Barcellony r. 1750. Z tych 23 już wykupiono, na uwolnienie więc pozostałych jenerał przysłał do biskupa jednego z kapłanów swego zakonu, z sumą 4 00 dukatów, które wystarczyły na uwolnienie siedmiu więźniów. Gorliwie też zastawiał się za wiarę: na prośby bowiem D-go, wydal król wyrok wydalenia z Gdańska pastora Berslinga, który z ambony bluźnił ciągle przeciwko religji katol. i kazania te drukował w oddzielnych zeszytach, aby propagandę swoją powszechniejszą uczynić. Otrzymał za to podziękowanie i błogosławieństwo papiezkie. Rzepnicki (Ytiac Pracz. Pol. II 86), a za nim Korczyński (w Kazaniach na święta, katedra kujaw.) wspominają, że D. nawrócił Godfryda Pehnen, od so lat pastora u św. Jakóba w Gdańsku, który 3 Maja 1 7 56 w Ciechocinku wyrzekł się swoich błędów i z familją na funduszu bpa w dobrach jego zostawał. Osoby świeckie, za gwałty spełniane na kobietach, o czary posądzonych, ścigał sądownie. Konsystorz gdański był szczególnie sprawami temi zatrudniony: bp więc dał mu polecenie, aby ostrożnie postępowano, i wyznaczano „komisję z rozumnych księży, którzyby roztrząsać umieli okoliczności maleficji, jeśli są słusznie obwinieni, nie simpliciter powołani, jeśli co złego zrobili, qua arte, qua methodo? bo wiele rzeczy naturalnie dziać się może, co złość prostacka za czary bierze.“ Kazał też zwracać uwagę sądom, że często są to tylko gusła i zabobony prostych, nieoświeeonych, lub przesądnych ludzi, które za czary brane i śmiercią karane być nie powinny, a chyba tylko cieleśnie. W takimże duchu wydal okólnik o czarach i gusłach, który, wydrukowawszy w Warszawie, rozesłał księżom. -Jak praktycznie zapatrywał się na panujące w swoim wieku przesądy,