Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 148.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

szliwych dzieciństw, które wstyd przynoszą dla mężów rozsądnych. Ma też i wiele cytacji wyciągniętych z Pisma Św., ale zepsutych i fałszywie wyłożonych... Tę książeczkę wszędzie rozrzuca i zakon bardzo ohydza, tak dalece, że wielu panów i szlachty gorszy się i dziwi, jak może być zakon franciszkański tak bardzo rozpuszczony, żeby jednego brata wagabundę nie mógł poskromić i zatrzymać w klasztorze pod furtą.“ Wcale więc franciszkanie nie zachwycali się uczonością Dembołęckiego, ani go od chóru uwalniali, bo się od niego sam uwalniał, nie dla literatury, ale dla zbytnej ruchliwości swojej, dobrej w lisowczyku, ale niezgodnej z żywotem zakonnym. Że D. był zdólny, dowcipny i dosyć oczytany człowiek, nie ma wątpliwości, ale powołanie jego zakonne, jeżeli było jakie, rozbiło się o służbę elearską. D. pokazuje się nam z tych danych, jakie o nim mamy, nie cichym i pokornym uczniem Św. Franciszka, ale butnym i rubasznym wojakiem. Autorstwo jego równie jak żywot było elearskie. Jedno jego dziełko opiewało przewagi ukochanych jego lisowczyków, drugie, z elearskim zamachem, zdobywało narodowi sławę pochodzenia z najdawniejszego na świecie gniazda. Słyszał D. jak wielu za granicą wywodziło swój język od stworzenia świata, pozazdrościł więc tej wyższości innym, i ztąd powstało drugie jego głośne dzieło. Jak eleary byli wojakami nad wojaki, machabeuszami, zastępem Bożym „od Elohym, eloharowie, albo dla zwyczajniejszego pospólstwa wymówienia elearowie, jakby boscy wojennicy,“ tak Polacy musieli być dlań narodem nad narody, a zatćm musieli mieć przywilej pierworodztwa przed innemi. N.
Dembowski Antoni Sebastjan (z Dębowej Góry), herbu Jelita, bp kujawski. Ur. się w Zambrowie na Podlasiu 2 Lut. 16 82 r., z dwanaściorga dzieci najstarszy syn Florjana, sędziego ziemi płockiej, i Ewy z Ciechanowieckich. Uczęszczał do szkół jezuickich w Pułtusku, zkąd następnie przeszedł do Warszawy na dwuletni kurs retoryki, a jak dodaje W. Gawarecki (Pamięt. rei. mor. 1843 IV 99), skończył je w akademji krakow. Zapragnął wtedy wstąpić do zakonu jezuitów, w czćm mu bynajmniej religijni rodzice nie przeszkadzali; ojciec nawet odwiózł go do Warszawy i oddal w ręce Bartłomieja Tarły, misjonarza, późniejszego bpa poznań., aby na rekolekcjach zbadał ducha młodzieńca i wyrozumiał wolę Bożą w jego powołaniu. Po odbyciu ćwiczeń duchownych osądził Tarło, że jest to chwilowe tylko zachcenie, i cywilną raczej służbą zająć mu się polecił. Ojciec więc oddał Antoniego na aplikację do kancellarji ziemskiej w Czersku, gdzie zostawał pod opieką miejscowego proboszcza. Roku 1700 przeszedł ztąd na dwór bpa Andrzeja Chryz. Załuskiego, kanclerza państwa. Tu służąc do pióra, ze szczególną pilnością spełniał swe obowiązki. Gdy zaś kanclerz popadł w podejrzenie i niełaskę króla, D. był więziony i badany to w Dreźnie, to w Opawie, zkąd uwolniony, do Krakowa odesłany został. Przyjęty do kancellarji podkanclerzego, a następnie kanclerza Jana Szembeka, akuratnością, pilnością i zdolnością swoją zjednał sobie jego zaufanie i otrzymał straż najważniejszych papierów swego urzędu. Odtąd, jako nieodstępny towarzysz Szembeka, bywał z nim w różnych kampanjach w Polsce i Pomeranji, narażając swe zdrowie i życie. Gdy r. 1711 kroi August II wyprawiał syna, następcę tronu, w podróż za granicę, która miała zarazem cel nawrócenia młodego księcia do wiary katolickiej, D.^ na zalecenie kanclerza, przydany mu został za sekretarza i mianowany kamerjunkrem dworu. W Kwietniu 1713 roku