Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 132.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

nie można dojść do poznania rozumowego, ponieważ zmysły przedstawiają nam zewnętrzne przedmioty tylko w tym stosunku, w jakim do naszego ciała zostają. Czem zaś ciała są w sobie, o tćm z ich zmysłowego wyobrażenia wiedzieć nie możemy. Początek poznania rozumowego objaśnia tedy D. inaczej, a mianowicie przypuszczeniem idei wrodzonych. D. rozróżnia trzy rodzaje idei: idee nabyte (ideae adventitiae), pozyskane za pośrednictwem wrażeń zmysłowych, idee wytworzone (factitiae), jakie rodzi siła naszej wyobraźni, i nareszcie idee wrodzone (innatae). Do wrodzonych należy idea Boga, idea własnej naszej istoty i wreszcie wszystkie te idee, których treścią jest co koniecznego, niezmiennego i wiecznego, i co odnosi się do samej istoty rzeczy, jak idee bytu, substancji, zasady, prawdy, rozciągłości, ruchu i t. d. Na pytanie, w jaki sposób te idee są nam wrodzone? D. nie zawsze jednakowo odpowiada. Najprzód mówił on, że idee wrodzone są pewne byty (entia quaedam), wychodzące z Boga i przezeń na duszy naszej wyryte. Skoro bowiem idea, przedmiotowo wzięta, nie jest czem innem jak samą rzeczą, o ile ona przedmiotowo jest w naszym umyśle (res cogitata, quatenus objective est in intellectu), przeto w takiem rozumieniu uważać ją należy jako wyrytą w nas rzeczywistość. Szczególniej też idea Boga jest jakby pieczęcią, jakby cechą, jaką Stwórca wyrył na swojem dziele (na duszy). Tak mówił D. z początku o ideach wrodzonych, ale w skutek czynionych mu zarzutów, widział się zmuszonym zmienić zdanie, i wrodzonemi nazywał idee już tylko dla tego, że dusza z natury swej ma siłę wytwarzania ich z siebie. Nie są tedy one czemś różnem od władzy myślenia, nie są ideami istniejącemi i wyrytemi w duszy aktualnie; mamy tylko silę zrodzenia tych idei; nie istnieją tedy one w duszy naszej w rzeczywistości, ale tylko w możliwości; nie ich rzeczywistość, ale ich możliwość jest nam wrodzoną. Wszakże zauważyć to nam należy, że, podług D-a, owa siła nie polega na pozyskiwaniu pojęć za pomocą abstrakcji z wrażeń zmysłowych, lecz, że wydobywa je ona i wytwarza z nas tylko samych. Te idee wrodzone warunkują u D-a wszelkie poznanie umysłowe, przedstawiają bowiem prawdę przedmiotową. Zgodność zaś idei z prawdą przedmiotową opiera się na takiem urządzeniu Bożem, że dając byt jaki, Bóg odpowiednią złożył ideę w nasze dusze. I dla tego poznając tę ideę, poznajemy w niej i przez nią odpowiednią jej prawdę przedmiotową. Idee te do świadomości naszej (t. j. z potęgi do aktu, z możliwości do rzeczywistości) przychodzą w skutek zmysłowego doświadczenia. Wrażenia zmysłowe dają do tego okazję, że odpowiednia temu wrażeniu idea w nas i z nas powstaje, i tym sposobem przez nią możemy myśleć o przedmiocie w jego bycie rozumowym. Jest tedy doświadczenie zmysłowe potrzebne do poznawania rozumowego, ale nie jako źródło, lecz tylko jako okazja, budząca do działalności naszą władzę myślenia, która dopiero z własnego wnętrza swego wydobywa owe idee powszechne, w których występuje prawdziwy rozumowy byt przedmiotów, nasuwających się zmysłowemu doświadczeniu. W ideach wrodzonych znajduje zatem D. pośrednie dla umysłowego naszego poznawania ogniwo, umożliwiające przejście od podmiotowości do przedmiotowości. Ale przedmiotowo nie kończy się jeszcze poznanie na samych ideach: należy je jeszcze zastosować do odpowiednich przedmiotów. Odbywa się to za pomocą sądu. Sąd zaś, formalnie biorąc, nie jest już rzeczą rozumu, lecz woli. Do rozumu należy pojmowanie i porównywa-