Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 054.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

niesłusznym, szczegółowo wykazuje Hengstenberg (Die Authentie des D. s. 198...). Co do nas, choćbyśmy przeciwnikom przyznali słuszność ich wykładu, jeszcze nic na tém ich hipoteza nie zyskuje: skoro bowiem posługują się dowodem, dającym się tłumaczyć i na naszą stronę (że przez czwartą monarchję rozumie się rzymska, nie grecka, ani syro-macedońska), już tém samém dowód takowy upada. Że zaś D. przepowiedział czasy dalsze po Antjochu, bo przepowiedział dokładnie datę śmierci Chrystusa, rozproszenia Żydów, upadku świątyni i obrządków mojżeszowego zakonu (Cf. wyżej § 10 i 11), na to mamy dowód niewątpliwy, bo objaśnienie samego Chrystusa, który wyraźnie proroctwo Dan. 9, 23—27 do Siebie stosuje (Mat. 24, 15... Mar. 13, 14.). A skoro tak jest, tedy księgę D’a pisał prorok prawdziwy, nie żaden szalbierz, pod imię D’a się podszywający. § 29. Tym, którzy przypuszczają, że księga D’a pisaną była w czasach Antjocha Epifanesa, zdaje się, jakoby autor w Nabuchodonozorze (r. IV) chciał wystawić koniec tyrana bezbożnego, a przez to pogrozić despotom syryjskim (Bleek w Theolog. Zeitschr. III s. 264). Lecz Nabuchodonozor D’a wcale nie jest prześladowcą Żydów, owszem uznaje Boga, którego czczą oni, sprzyja Danielowi i najmniejszego nie ma między nim a Antjochem podobieństwa. Również nie jest podobnym do Antjocha Baltazar. Nie ma najmniejszego śladu w księgach Machabejskich, żeby Antjoch profanował naczynia śś., jak to czynił Baltazar, gdy ich użył do uczty na cześć bałwanów. Antjoch okradł skarbiec kościelny przez chciwość (II Mach. 5, 21. cf. I Mach. 1, 23), Baltazar zaś korzystał z łupów Nabuchodonozora. Wyraz rozproszenie (Dan. 9, 7. 12, 7) nietylko odnosi się do prześladowania Żydów pod Antjochem (II Mach. 2, 17. 18), lecz jeszcze lepiej do czasów Daniela, kiedy byli Żydzi daleko od swej ojczyzny, w prowincjach monarchji babilońskiej rozrzuceni. Niezależnie od tego, czy Daniel prorok pisał tę księgę, czy kto inny podszył się pod jego imię, przyzna każdy, że autor był prawowiernym wyznawcą zakonu mojżeszowego. Otóż autor prawowierny, żyjący w czasach Machabeuszów, kiedy panowała między prawowiernymi Żydami żarliwość o Zakon Boży, wstręt przeciw wszelkiemu pogaństwu, starannie unikałby wszystkich okoliczności, któreby jego bohatera (proroka D’a) stawiały w pobłażliwym stosunku do bałwochwalców i bałwochwalstwa; pogan zaś wystawiłby w gorszém świetle. I tak, nie wystawiałby (4, 16) D’a tak przerażonym, nad mającym nastąpić smutnym końcem Baltazara; nie dawałby Prorokowi i jego towarzyszom imion pogańskich, a przynajmniej raz je wymieniwszy (1, 7), nie powtarzałby ich kilkakrotnie, jakby z naciskiem jakim (3, 12. 13. 14. 16. 19. 20. 22. 23. 93. 95. 96. gdzie trzej młodzieńcy tylko imionami pogańskiemi są nazywani w tekście protokan. Cf. 5, 12. 10, 1. gdzie Daniel nazywany Baltazarem); nie czyniłby D’a przełożonym nad magami i wieszczkami babilońskimi; Nabuchodonozorowi naznaczyłby tragiczniejszy koniec; Darjusza nie wystawiałby tak czułym na los Daniela (r. 6). Za dowód pochodzenia z czasów Machabejskich przytaczają także: 1) ślady dumy narodowej (Griesinger s. 47), lub 2) samochwalstwo w 1, 19. 20. 5, 11. 12. 6, 4. 9, 23. 10, 11. Lecz ad 1) Dan. 9, 15. 16. 18. 19. Prorok w imieniu narodu do grzechów się tylko przyznaje. ad 2) Takimi samochwalcami trzebaby nazwać innych pisarzy śś., np. Mojżesza (Exod. 12, 3), ś. Pawła (I Cor. 15, 10. a więcej jeszcze w II Cor.). Święci, przyznając w sobie co dobrego, przypisują to