Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 048.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

hipotezy przytacza to, że język w tych rozdziałach jest daleko niższym, aniżeli w najpóźniejszych księgach Starego Testamentu. Na to odpowiada mu Bleek (l. c. s. 213), że za mało mamy dokumentów z każdego wieku po niewoli babilońskiej, abyśmy mogli sądzić, w którym wieku i o ile język hebrajski się wyrodził; że niepodobieństwem jest twierdzić z pewnością, że w wieku bliższym lub dalszym od niewoli babilońskiej dzieło jakie napisaném zostało. Gesenius (Gesch. d. hebr. Spr. s. 27) pod względem czystości języka stawia Daniela na równi z księgami Esther, Eccle., Paralip. i Jon.; nieco czystszy język znajduje w I i II Esdr:, Zach., Malach.; najmniej poprawny i pod względem gramatycznym najnieregularniejszy w Ezechielu (ib. s. 35). Więc racjonaliści nic pewnego w imię nauki zarzucić nie mogą przeciw autentyczności D’a, skoro dowody ich nie są uznanemi za pewniki naukowe. Obaczmy teraz po szczególe ich dowodzenla. § 18. Wykazaliśmy (§ 13), że od najdawniejszych czasów k. D’a była uważaną za natchnioną, świętą. Przeciw owym dowodom zewnętrznym, za autentycznością D’a przemawiającym, przeciwnicy mają tylko 1 dowód i to słaby, bo oparty na milczeniu jednego autora: „Nie ma o Danielu wzmianki w Eccli. r. 49. Autor bowiem tej ostatniej księgi wylicza sławnych mężów swego narodu, a o Danielu nic nie wspomina.“ Na to odpowiedzieć można: tenże autor opuszcza Ezdrasza, daleko sławniejszego niż Zorobabel, lub inni, tam wymienieni; opuszcza Estherę, a przecież ona uwolniła naród od zagłady; opuszcza Mardocheusza. § 19. Silniejszemi się zdają być dowody wewnętrzne, t. j. z samej księgi D’a czerpane przeciw jej autentyczności. Do takich należą: W Dan. 9, 2 czytamy wzmiankę o kanonie ksiąg śś. mówią przeciwnicy; wyrażenie bowiem, którego autor używa, gdy mówi o proroctwie Jeremiasza (25, 11. 29, 10): „intellexi in libris,“ tylko o zbiorze pism prorockich, oddzielnych od Pantateuchu, rozumianém być może. Więc autor zdradza się, że pisał już po zamknięciu kanonu ksiąg śś. Zarzut ten miałby znaczenie, gdyby Żydzi używali wyrazu hassepharim (od sepher, księga) na oznaczenie pewnej części kanonu. Gdy jednak rzeczą jest pewną, że używali wyrazu hakketubim na oznaczenie ksiąg śś., przeto z wyrazu hassepharim nie można nic wnosić. Przypuściwszy nawet, że hassepharim jest tutaj wyrazem technicznym i znaczy to samo, co kanon ksiąg prorockich, jeszcze ztąd nie wypływa nieautentyczność Daniela. Wykazał bowiem Eichhorn (Einleitung ins A. T. I § 3) i Pareau (Institutio interpr. V. T. s. 49), że jeszcze przed niewolą babilońską istniał zbiór ksiąg przy świątyni, powagą publiczną zebrany. Miewali zresztą i prywatni takowe zbiory (Cf. Kanon). § 20. W księdze tej znajdują się wyrazy greckie, odziane tylko formą hebrajską, lub chaldejską. Że zaś język grecki na wschodzie nie mógł wejść w użycie, jak dopiero od czasów panowania Seleuków (w. III przed Chr.), przeto i ks. Daniela nie mogła być pisaną wcześniej niż pod koniec III w. przed Chr. Wyrazy te są: 1) parthmim, gr. πρώτιμοι v. πρότιμοι, magnaci (primores) Dan. 1, 3. 2) pithegom, φτέγμα, edykt; D. 3, 16. 3) karoza, v. karoz (bez na końcu), κήρυξ, woźny; D. 3, 4. — keraz, κηρὺσσειν, obwoływać, krzyczeć; D. 5, 29. 4) nebizba, νομισμα, numisma; D. 2, 6. 5, 17. 5) pattisz, πέτασος; D. 3, 21. 6) Instrumentów muzycznych nazwy czysto greckie (D. 3, 5. 7. 10, 15): kitharos, κίτάρα v. κίταρις, cithara; sabcha, σαμβύκη; sumphonjah, συμφωνία;