Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 363.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
348
Bierzmowanie.

i bronić jej, chociażby kosztem życia samego. Dla tego też ten sakrament zowie się u Ojców Kościoła Consummatio, to jest dokonanie, albo Perfectio, to jest dopełnienie; ztąd także pospolita nazwa jego Confirmatio, Bierzmowanie [1], t. j. utwierdzenie, iż umacnia i dopełnia, i do doskonałości przywodzi te zarody świętości i zbawienia, które Chrzest złożył w duszy człowieka. Z powyższego określenia łatwy wniosek, czy i do jakiego stopnia sakrament Bierzmowania jest potrzebnym. Nie jest potrzebnym, jak Chrzest, necessitate medii, t. j. jako środek nieodzowny do zbawienia; ale potrzebnym jest necessitate praecepti, t. j. jako ustanowiona od Boga pomoc do zbawienia, którą zatém każdy, kto może, przyjąć powinien. Sakrament Bierzmowania ma dla duszy chrześcjańskiej ważność niewypowiedzianą; ponieważ udziela jej moc zachowania w sobie łaski poświęcającej, wytrwania w życiu prawdziwie chrześcjańskiém i zwyciężenia tych nieprzyjaciół, którzy i dziś, tak samo jak dawniej, choć nie pod tą samą postacią, wierze zagrażają. Dwojaki jest rodzaj prześladowców, powiada św. Augustyn: jeden tych, co jawnie się srożą, a drugi tych, co obłudnie i zdradziecko podchodzą. Choćbyśmy więc mieli tę pewność, której nie mamy, że nigdy już Kościołowi Chrystusowemu grozić nie będą więzienia, tortury, wygnania i okrucieństwa śmierci męczeńskiej, które w pierwszych wiekach wierni ponosić musieli, i dziś jeszcze w Japonji i Kochinchinie ponoszą, za wyznanie wiary swojej, i że nie może się z nowoczesną oświatą, czy indyfferentyzmem, pogodzić prześladowanie za wiarę, czy to na sposób Nerona, czy na sposób Juljana: zawsze rzecz pewna, że nie ustał i nigdy nie ustanie on drugi rodzaj prześladowania, ficte fraudulenterque blandientium, o którém powiada Apostoł, iż wszyscy, którzy pobożnie chcą żyć w Jezusie Chrystusie, prześladowanie cierpieć będą (2 Tymot. 3, 12). Nie ustały i nie ustaną aż z końcem świata namiętności i złe skłonności serca ludzkiego, ani powaby zwodnicze uciech doczesnych, ani zwłaszcza ta potęga, jaką tak zwana opinja publiczna, przy spaczonym, jak dziś, powszechnym kierunku pojęć religijnych, wywiera na zwiedzenie umysłów słabych i niebacznych. Samo już, że o tém jedném tylko wspomnimy, rozlane wszędy jak powódź piśmiennictwo antychrześcjańskie, ile ofiar Kościołowi wydziera i od wiary odwodzi, aż nadto wiadomo każdemu. Jawna więc i dziś może jawniejsza niż kiedybądź potrzeba tej mocy z wysokości, którą łaskawość Boga w sakramencie Bierzmowania podaje duszy chrześcjańskiej, aby się sprzeciwić mogła nieprzyjacielowi tém niebezpieczniejszemu, że nie wstępnym bojem, ale zdradą i podejściem walczy, i nieznacznie się wciskając, udanym pozorem prawdy i dobra oszukuje. Lubo więc, ściśle mówiąc, można być zbawionym bez Bierzmowania, wszakże dobrowolne zaniechanie przyjęcia tego sakramentu jest niewątpliwie grzechem śmiertelnym.2. Że Bierzmowanie, jako prawdziwy sakrament, ustanowiony jest przez samego Zbawiciela, tego mamy niewątpliwe dowody z Pisma św. i z tradycji. Nie czytamy wprawdzie w księgach Nowego Testam. wyraźnych słów Zbawiciela, ustanawiających formalnie ten sakrament, ani nam na pewno wiadomy czas tego ustanowienia, czy to miało miejsce, jak jedni utrzymują, na Ostatniej Wieczerzy, czy

  1. Od starodawnego wyrazu bierwiono, bierzwiono, bierzmo-belka, tram, podtrzymujący w podłuż poprzeczne belki domu; bierzmo też znaczy principium probationis, zasadę pewności.