Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 344.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
329
Bibljoteki.

Najczęściej, gdy się zakonnikom nie chciało przepisywać, najmowali pisarzy. Tak np. w Tegernsee w XII w. zakonnicy przepisywali dla obcych osób (B. Pez, Thesaur. anecdot. VI 2, 11 n. 24); a w XV wieku opat Kacper w tymże klastorze musiał najmować (scriptores conducti) do pisania ludzi obcych (Mone, Zeitschr. I 311). W Korbji ok. r. 1350, gdy zakonnikom nie chciało się przepisywać, niejaki Stefan de Conty, szczególny bibljoteki tamecznej dobrodziej, wynajmował proboszczów i wikarjuszów do pisania (Leop. Delisle, Recherches sur l’anc. bibloth. de Corbie, w Mémoires de l’Institut, XXIV 266—342). W klasztorze sazawskim (w Czechach) ok. r. 1097 opat Diethard „ipsemet nocte et die immenso labore libros conscripsit, quosdam emit, quosdam scriptores scribere conduxit.“ Pertz, Monum. Germ. Scriptt. IV 154. Chociaż więc bywali leniwi, jednak z drugiej strony bywali też pilniejsi, którzy tamtych lenistwo naprawiali. Gorliwszymi przepisywaczami byli kartuzi; hoc siquidem speciale debet esse opus Carthusiensium inclusorum, mówi przeor kartuzów Guigo (w XII w.), De quadripartito exercitio cellae c. 36; a statuta tegoż zakonu (l. II 16, 8) zebrane 1259 r. mówią: omnes enim pene quos suscipimus, si fieri potest, scribere docemus; — i (ib. 23, 5) „Qui scribere scit et potest, et noluerit, a vino abstineat arbitrio prioris. Również gorliwie zajmowali się kopjowaniem w XIV w. clerici de vita communi (ob. o nich dokładne dzieło w języku holenderskim przez Delprat: Verhandeling over der Broederschop van Gerhard Groote i t. d. 1856, i w Seraperum XXI 183..., Ruland’a, Die Vorschiften der Regular-Cleriken über das Anfertigen der Handschriften). W Deventer założył ich Gerhard Groote (1383). Przepisywali oni nietylko dla swej bibljoteki, lecz też aby zarobić na utrzymanie domu; bo pisanie podówczas dobrze się opłacało. Gerard dostarczał rękopismów do przepisywania, sprawdzał kopje i sprzedawał; inny zaś brat zajmował się przyrządzaniem pargaminu. W Lüttich mieli także swój dom, i nazywano ich tam braćmi od pióra, bo nosili pióro do pisania u czapki. Nawet po wynalezieniu druku przepisywanie nie zaraz ustało: niedowierzano bowiem trwałości papieru. Jan Tritemjusz (ob.) pisząc r. 1492 do Gerlacha, opata w Deutz (Tuitium, djec. kolońska), De laude scriptorum, między innemi mówi: „Scriptura enim, si membranis imponitur, ad mille annos poterit perdurare: impressura (druk) autem, cum res papirea sit, quamdiu subsistet? Si in volumine papireo ad ducentos annos perdurare poterit, magnum est, quamquam multi sint, qui propria materia impressuram arbitrentur consumendam.“ Z tego powodu zaleca przepisywać nawet drukowane książki. W bibljotece dominikanów warszawskich sam widziałem jednę z ksiąg chórowych, przepisywaną już w połowie XVI w. W Augsburgu, w klasztorze śś. Ulryka i Afry, opat Melchjor założył r. 1472 drukarnię, aby zająć braci „ne essent ociosi, scilicet comparando tales libros, similiter corrigendo, rubricando, illigando“ etc., a oprócz tego chórowe księgi przepisywali. Catalog. Abbatum ss. Udatrici et Afrae, ap. Steichel, Archiv. f. Gesch. d. Bisth, Augsburg. III 265, 353; cf. 303, 342, 372. Cf. Braun, Notitia de codd. mss. in Biblioth. monast. ad ss. Udalr. et Afr. III 101. Powyższym braciom od pióra przypisują najdawniejsze druki niektóre (Wattenbach op. c. 264). — Co do żeńskich klasztorów, mówiliśmy już o ławrze egipskiej, złożonej z 400 niewiast zajmujących się przepisywaniem. Przytoczymy jeszcze kilka tu się odnoszących faktów z życia