Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 280.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
265
Bezgrzeszność Jezusa.

w Chrystusie i bezgrzeszność tę tak rozumieć, że Chrystus nietylko nie popełnił żadnego grzechu, ale że go popełnić nie mógł (nietylko potuisse non peccare, ale non potuisse peccare), słowem, że ta bezgrzeszność jest bezgrzeszliwością. Tak rozumieć należy orzeczenie kościelne w wyznaniu chalcedońskiém, że „Chrystus, co do swego człowieczeństwa, jest tej samej co i my istoty (ὁμοούσιον ἡμῖν κατα την ανϑρωπότητα), z wyjątkiem grzechu (χωπὶς ἁμαρτιας. Cf. Syn. VI Constant. III a. 680, gdzie orzeczenie to wyraźniej powtórzone)“. Chrystus-człowiek był tak zupełnie bezgrzeszny, iż w nim wszelki grzech, wszelka plama grzechowa była niemożliwością, ponieważ niemożliwém jest, aby zgrzeszył Bóg Słowo aktem woli swej własnej, lub, aby mogła być zmaza jaka grzechowa w naturze będącej naturą Boga Słowa, a tém samém już ubóstwiona i uświęcona świętością substancjalną. — W Piśmie św. sam Zbawiciel upewnia, że wolny jest od wszelkiego grzechu, gdy niewiernym i bluźniącym żydom daje pytanie: „Kto z was dowiedzie na mnie grzechu (J. 8, 46)“? — Piotr św., przytoczywszy słowa proroka (Is. 53, 9), „który grzechu nie uczynił, ani naleziona była zdrada w uściech jego“ i objaśniwszy je, dodaje: „który sam na ciele swym grzechy nasze nosił na drzewie, abyśmy umarłszy grzechom, żyli sprawiedliwości (I Pet. 2, 22...).“ Jan św. mówi: „wiecie, iż się okazał, aby grzechy nasze zgładził: a grzechu w nim nie masz (I J. 3, 5).“ Św. Paweł w liście do Rzymian (8, 3) mówi, że Bóg posłał Syna swego „w podobieństwie grzesznego ciała, i przez grzech, potępił grzech w ciele;“ t. j., aby grzech w ciele potępić, przez co mówi, że Chrystus był prawdziwym człowiekiem, nie uczestnicząc jednakże w tém, co w innych ludziach kazi ciało, t. j. w grzechu, zkąd caro peccati. Wyraźnie mówi to Apostoł w liście do Żyd. 4, 15 i 7, 26... Najmocniej jednak wypowiada to św. Paweł w 2 Kor. 5, 21., gdy mówi: „Tego, który nie znał grzechu, uczynił (Bóg) grzechem za nas (t. j. nasze grzechy na niego włożył i za nie dał mu cierpieć, jak gdyby one jego były własne), abyśmy się stali sprawiedliwością Bożą w nim.“ — Z tych wszystkich miejsc okazuje się nauka Pisma św: 1) że Chrystus, uważany jako człowiek, jest bezgrzeszny, i 2) że ta bezgrzeszność jest warunkiem dokonanego przezeń odkupienia człowieka. W przywiedzionych miejscach nie jest uwydatnione, na czém się opiera ta bezgrzeszność, ale łatwo to wyprowadzić z tego, co w ogóle o Chrystusie mówi Pismo św. Nie wypowiada też Pismo św. tego wyraźnie, że przez bezgrzeszność rozumieć tu należy nietylko bezgrz. faktyczną, ale nadto niemożliwość zgrzeszenia; wszelako niewątpliwie ma na myśli tę niemożliwość, bo i któżby jeszcze obok tych przymiotów, jakie Apostoł przyznaje (Hebr. 7, 26) Panu, mógł przypuszczać w nim możliwość zgrzeszenia? Toż samo rozumienie nasuwa się w wyrażeniu (2 Kor. 5, 21): „który nie znał grzechu.“ Silne to wyrażenie stosowaćby się nie mogło do istoty słabej, choćby bezgrzesznej, ale mającej pociąg i skłonności do grzechu; wypowiadając je Apostoł, mógł tylko mówić o istocie, która zgrzeszyć nie mogła. Dla uzupełnienia w tym punkcie nauki Pisma św., moglibyśmy jeszcze zwrócić uwagę, z jednej strony, jak nawet nieprzyjaciele Chrystusa, nietylko że nie mogli mu dowieść grzechu, ale sami nadto uznawali jego niewinność (w szczególności Piłat i Judasz); a z drugiej strony Pismo św. przedstawia go nietylko jako bezgrzesznego, ale jako najzupełniej świętego i sprawiedliwego, a jego wolę i jego życie przedstawia jako doskonały wyraz woli Bożej. Ograniczamy się tu wszelako