Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 221.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
208
Bernardyni.

gino, gdzie surowy pędził żywot. Bóg cudami stwierdził świątobliwość męża, który położył węgielny kamień przyszłej reformy zakonu. Szerzej gorliwość swego mistrza rozwinął Gentilis Spoletańczyk, laik klasztorny, który ostrością życia pozyskał szacunek duchownych i świeckich panów, a przez nich łaski u Klemensa VI. Papież ten dla zwolenników surowszej reguły oddał w Umbrji cztery małe klasztory: Bruliano, więzienia św. Franciszka pod Assyżem, na górze Lugo (mous Lucii) blisko Spoletu i na puszczy Porkarji. Wkrótce jednak jenerał zakonu Farnerjusz obwinił brata Gentilisa o wyłamywanie się z pod jego władzy i mniej roztropne przyjmowanie do grona swego ludzi podejrzanej wiary; inni także ojcowie niechętni mu byli, obawiając się szkodliwych w zakonie rozdziałów, i na zgromadzeniu w Assyżu 1354 r. wydali wyrok, rozpraszający te nowej reguły zawiązki. Nie długo przecież trwała przerwa, bo już w zakonnej świątobliwości dojrzewał mąż, co miał znowu toż samo dzieło podjąć i znacznie naprzód posunąć. Był nim Paweł, z książęcego domu Tryncjuszów w m. Fulginie, którego dla małego wzrostu powszechnie zdrobniale Paulutius (Paulucio) zowią. W 14 roku życia wzgardził powabami świata i przywdział habit prostego laika zakonnego (r. 1323). Wysokie to powołanie okazywał statecznie surowém życiem, które zalecał i drugim. On to, za wstawieniem się stryja swego księcia Hugolina, od jenerała zakonu otrzymał znowu wspomniony klasztorek Bruliano 1368 r., gdzie z kilku towarzyszami żył w nadzwyczajnej surowości. Sława cnót ubogich miejsca tego pustelników rozeszła się daleko i mocne wszędzie wywoływała wzruszenie. Teraz i jenerałowie zakonu sprzyjać im poczęli, dozwalając pod tęż regułę przybierać i inne klasztory rzymskiej i toskańskiej prowincji. R. 1388 jen. Henryk Altery nad 15 takiemi pustelniami ustanowił Pauluczego komissarzem, dozwoliwszy nawet zaprowadzać reformę między klaryskami; Grzegorz zaś XI nadał zupełny odpust wszystkim przyjmującym tę surową regułę. Teraz dopiero umilkły głosy niechętnych. Pauluczy pod starość przybrał sobie za pomocnika i następcę Jana a Stronconio, który wizytował eremy razem z Aniołem a Monteleonis. Po nich komissarzem został św. Bernardyn seneński w czasach, gdy nowe dla rozwoju zakonu powstały przeszkody. Dla usunięcia ich, zaniesiono gorące prośby na sobór konstancjeński i do Papieża Marcina V, aby surowsza reguła w zakonie św. Franciszka powagą Kościoła potwierdzoną została. Papież i sobór wysłańców życzliwie przyjęli i z pożądanym odprawili skutkiem. Odtąd cudownym prawie sposobem szerzyła się i utrwalała obserwantów reguła, mianowicie we Włoszech, gdzie miała znakomitych przedstawicieli w św. Bernardynie seneńskim, św. Janie Kapistranie, Jakóbie z Marchji i Albercie Sarciano. Trudno działanie i wpływ ich dostatecznie opisać, gdy sam kronikarz franciszkańskiego zakonu, Łukasz Wadding, niepodobném to widzi: „Adeo magna et multa supersunt de praeclarissimis his viris enarranda, ut ingentem perhorream laborem, et rem operosissimam esse apprehendam singula per suos annos distribuere, vel praecipua saltem delibare capita rerum ab ipsis gestarum, quae integra volumina complerent (Annales pod r. 1416, n. VII). Gdy św. Bernardyn z zakonu konwentualnych przeszedł do obserwantów, mieli oni zaledwie 200 braci a pomiędzy tymi kilku tylko kapłanów, którzy nie wystarczali nawet na klasztory, i obchodząc je, raz w jednym drugi raz w innym sprawowali Msze