Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 204.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
191
Berengarjusz.

od niej odstąpiło, a nawet biskup Bruno z Angers nietylko zerwał z Berengarjuszem, lecz nawet, jakby nigdy nie podzielał jego błędu, napisał do niego list (1064), w którym nazywa jego naukę czczym wymysłem (Roye, Vita, haeresis et poenitentia Berengarii, Andegavi, 1656). Berengarjusz pozostał sam, opuszczony od wszystkich. Kościół tylko nie przestawał pracować nad nawróceniem go na drogę prawdy. — Już wyżej wspomnieliśmy, jak trudno jest, z rozmaitych zeznań i nieokreślonych wyrażeń Berengarjusza, jasne utworzyć sobie pojęcie o jego nauce. Hugo, biskup Langres (tract. de Corp. et Sang. Christ.), współczesny Berengarjuszowi, zarzuca mu, iż pojmuje on Ciało Chrystusa w Sakramencie w taki sposób, że substancja chleba i wina nie przemienia się i że Ciało, które zostało ukrzyżowane, uważa jako intellektualne. Herezja Berengarjusza więc, w pierwszych swych czasach, polegała na zaprzeczeniu transubstancjacji, i to stanowi główną jej myśl w różnych omówieniach, ale ciągle powtarzaną przez Berengarjusza. Nie wiadomo tylko, co rozumiał on przez intellektualne Ciało Chrystusa. Żadnego też światła w tym względzie nie podaje nam list jego do Lanfranka, w którym oświadcza się on za nauką Jana Szkota o Eucharystji, a odrzuca naukę Paschazjusza. W tymże liście Berengarjusz wypowiada życzenie zawiązania dysputy o Eucharystji z Lanfrankiem, wówczas przełożonym klasztoru w Bec. List nie doszedł Lanfranka, który właśnie wtedy udał się na synod do Rzymu, lecz dostał się w ręce kilku duchownych i bardzo im się nie podobał. Pewien ksiądz z Reims uważał za stosowne zabrać z sobą ów list do Rzymu. Na synodzie rozpoznano treść pisma, i Berengarjusz został skazany na wyłączenie ze społeczności wiernych, do czasu odwołania swych rozumowań na synodzie, mającym się w krótce zebrać w Vercelli. Tymczasem Berengarjusz wszystkich środków używał ku rozpowszechnieniu swej nauki. Zamiar przeciągnięcia na stronę herezji Wilhelma, księcia Normandji, nie udał się Berengarjuszowi, bo go dwaj zakonnicy z Bec pokonali na dyspucie, odbytej staraniem tego młodego księcia w Brione. Berengarjusz pocieszał się nadzieją poprawienia swej sprawy na synodzie, który miał zwołać król do Paryża. Tymczasem rozeszła się wiadomość o zapadłym w Rzymie wyroku, a list Berengarjusza do duchowieństwa w Chartres, przepełniony obelgami na Papieża Leona IX i na synod rzymski, nie poprawił wcale jego położenia. Powołany na synod do Vercelli, Berengarjusz nie stawił się, a dwaj duchowni z Tours, którzy sprawy jego tam bronić mieli, nie mogli go oczyścić z czynionych mu zarzutów. Jednocześnie z nauką Berengarjusza została potępiona teorja Jana Szkota. Nie udał się także B. na synod paryzki (1050 r.), od którego Poprzednio tyle dobrego sobie obiecywał. Tu, podobnie jak w Vercelli, potępiono naukę Jana Szkota i Berengarjusza. Berengarjusz, potępiony przez synod paryzki, za pośrednictwem mieszkającego przy dworze brata Ryszarda (d’Achery, Spic. t. III 400; Mansi Concil. XIX 784), zwrócił się ze skargą do króla, przedstawiając mu wyrządzoną sobie krzywdę, i niesprawiedliwość względem Jana Szkota. Król okazał się mu przychylnym, o czém zapewnił osobnym listem Berengarjusza bp Frollant z Senlis (d’Achery III). Im silniej wspierało heretyka potężne ramię świeckie, tém pilniejszym było obowiązkiem Kościoła raz nakoniec stawić go przed synodem. Na miejsce obrad wyznaczono miasto Tours, aby udaremnić wszystkie wykręty. Legat papiezki Hildebrand (późniejszy wielki Papież