Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 393.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
387
Arcybiskup gnieźnieński.

row. 1589). Na synodach prowinc. powinny były kapituły z tego obowiązku składać sprawozdanie, lub listownie, albo przez posła powiadomić arcybiskupa o wykroczeniach, lub długiej nieobecności w djecezji swego biskupa, lub jego officjała (Const. proy. l. 1 de suppl. negl. prael.). Miał prawo wymierzać podobnąż karę stu grzywien na biskupów, nie utrzymujących zdatnych kaznodziejów przy kościołach katedralnych i kollegjackich, ani proboszczów znających swe obowiązki (l. c. lib. 1 de off. ordin.), i na nie utrzymujących na swych dworach ludzi uczonych, którzyby wątpiących w wierze utwierdzali, nieumiejętnych nauczali; a to pod karą 500 dukat. węgierskich, na synodzie wymagalną (l. c. lib. 1. de off. ordin. i synod prow. 1589). Mógł ich karać 500 duk. w złocie, za oddawanie w dzierżawę dóbr i własności kościel. heretykom, lub podejrzanym w wierze (l. lib. 4. tit. de haeret.). Biskupów z zakonników i opatów, noszących suknie jedwabne lub haftowane, karał stu grzyw. na synodzie (l. c. lib. 3. de vita et honest. cler.). Karał, łącznie z synodem, biskupów, wbrew przepisom prawa, szafujących dobrami osób bez testamentu zmarłych (l. c. lib. 3. de successionib. ab intest.). Część dochodów, należącą do prałatów i kanoników, nie rezydujących w kollegjatach, może na synodzie prow. przyznać i kazać rozdzielić między członków rezydujących (bulla Leona X. l. c. lib. 1. de elect. et offic. archidiac.). Również mógł karami dowolnemi obkładać biskupów, biorących wprost lub ubocznie jaki datek za benedykcje, formaty, zwalnianie z cenzur i t. p., gdyż wolno im było pobierać tylko procurationem et taxam a jure et statuto provinciali concessam (Constit. provinc. lib. 4. de simonia). Sprawy, w drodze apellacji sądzone, mógł arcyb. polecić podwładnym swych suffraganów (bpów djecez.), a nawet ex antiqua consuetu dine, jak mówią nasze konstytucje synodalne (lib. 1. de consuetud.), mógł zmusić do przyjęcia tej jurysdykcji, w czém właśnie różnica od prawa ogólnego, które przymusu wyraźnie zabrania (c. Pastorali. de offic. judicis ordin). Wiele innych obowiązków arcybiskup miał wspólnych z biskupami (ob. art. Biskup). — 2. Drugą jego godnością kościelną była godność prymasa państwa. Początek jej Długosz i Kromer wywodzą od Mik. Trąby arcyb., który ją uzyskał dla siebie i swych następców na soborze konstancjeńskim r. 1416; lecz Kromer swój błąd poprawił i z tegoż samego Długosza okazał, że tę godność dawniej już mieli arcybiskupi gnieź., co też potwierdza Statut Kazimierza W. r. 1369 (Vol. leg. I. 98), gdyż w nim o Jarosławie arcyb. czytamy: auctoritate metropolitica ac primatiali visitans dioecesim crac. Wacław Leszczyński arcyb. od r. 1668 do tytułu: Primas Regni, dodał et Magni Ducatus Lithuaniae, z powodu, że biskup wileń. Białłozor chciał sobie przywłaszczyć tytuł prymasa Litwy; lecz przez Leszczyńskiego zapozwany, dał mu urzędowe zrzeczenie się na piśmie (X. Przyałgowski, Żywoty bisk. wil. II. 164). M. Trąba zaś, widząc wdzierającego się w swe prawa Jana Rzeszowskiego, arcybiskupa lwowskiego, gdy ten pod niebytność jego ukoronował trzecią żonę Władysława Jagiełły, Elżb. Pilecką, postarał się na tym soborze o godność prymasa i wyłączne prawo koronacji królów, czego jednak w aktach soboru nie pomieszczono. Przez przyznanie mu tego tytułu, metropolja lwowska, ze wszystkimi jej suffraganami, poddaną została prymasowskiej władzy arcybiskupa gnieźn. Miał więc odtąd prawo wizytować ich djecezje, na synody wołać tam prawa stanowić, dawne poprawiać, objaśniać, zmieniać i dopełniać, ale za zgodą swych suffraganów; lecz i sam wykonywać je