Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 320.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
312
Apokryficzne księgi.

bu jego, co więcej, mówi o „zstąpieniu anioła Kościoła chrześcjańskiego“ (3, 15) „o zawieszonym Jezusie Panu Chrystusie“ (4, 13), o jego „zstąpieniu do piekieł“ (4, 21); powołuje się wreszcie na proroctwa Daniela. W r. 5 opisaną jest śmierć Izajasza pod drewnianą piłą[1]; po czasie wraca się autor do 28 roku Ezechjasza (tam to widzenie było w 26 roku tegoż króla) i opisuje rozmowę tegoż proroka z Ezechjaszem, o wierze i sprawiedliwości i o podróży po wszystkich siedmiu niebach. Gdy anioł przewodnik prowadził go do siódmego nieba, głos dał się słyszeć: „Gdzież wstąpi, który mieszka u obcych?“ W tém drugi głos odzywa się: „Niech będzie wolno wstąpić tu świętemu Izajaszowi, bo tu jest jego odzież.“ Ostatni ten głos pochoieził od „Pana Boga, Pana Chrystusa, który będzie na świecie Jezusem; lecz imienia jego nikt nie może zrozumieć, dopóki nie wstąpi z tego ciała“ (9, 5). Wprowadzony do 7go nieba Izajasz, widzi wszystkich świętych od czasów Adama, Abla i Enocha: byli jakoby aniołowie.... ale na tronach swych nie siedzieli, ani też nie mieli świetnych swych koron na głowach.... bo te dopiero otrzymają wtedy, gdy Chrystus, po zstąpieniu na ziemię i ukrzyżowaniu, wróci do siódmego nieba i wprowadzi za sobą wielką liczbę innych świętych (9, 7—18). Widział też tam „szaty dla wielu ze świata, którzy otrzymają wiarę od słów (Chrystusa).... i zachowają te słowa i wiarę mieć będą w nie, i w krzyż Jego....“ (9, 26). Słyszał także, jak Bóg Ojciec kazał Jezusowi zstąpić przez wszystkie 6 niebios aż do piekieł, tak jednak, aby nigdzie nie był poznany za syna Bożego, i dopiero gdy „od bogów śmierci“ będzie powracał, żeby się dał poznać i z chwałą przeszedł wszystkie niebiosa, aż do 7go, i siadł na prawicy Bożej. I widziałem, mówi pseudo-Izajasz, że gdy wychodził z siódmego nieba, Pan mój nie zmienił się jeszcze według formy aniołów nieba szóstego, i dla tego ci uczcili go; lecz dalej przybierał formę aniołów tego nieba, przez które przechodził; i dla tego aniołowie nietylko mu się nie kłaniali, ale jeszcze i o paszport (commeatum) pytali przy każdém przejściu. Izajasza zaś przepuszali bez pytania, bo mu anioł towarzyszył. Z pierwszego wreszcie nieba, zstąpił do firmamentu pod niebiosami „gdzie mieszka książe tego świata“. Tu także Syn Boży musiał okazać paszport. Dopiero w sferach powietrznych nie pytano go się o nic, bo aniołowie tameczni wzajemnie się darli między sobą i znieważali (r. 10). Na ostatek (r. 11) pokazuje Izajaszowi anioł przewodnik nowe widowisko, t. j. „ze pnia Dawida proroka niewiastę, której imię Marja, a ona była dziewicą i zaślubiła się mężowi, któremu imię Józef, a ten był z nasienia i pnia Dawida sprawiedliwego.“ Józef, spostrzegłszy po zaślubieniu jej stan, chce ją porzucić, lecz ostrzeżony przez anioła, odstąpił od zamiaru. Narodzenie Jezusa przychodzi niespostrzeżenie wcale, w Bethleem; po czém, że Józef i Marja idą z Jezusem do Nazaret w Galilei, pseudo-Izajasz przenosi się za nimi: widzi dziecię ssące pierś matki, potém już dorosłego, czyniącego znaki wielkie i cuda; widzi nienawiść

  1. Opowiadanie o skardze na Izajasza przed Manassesem jest też w Talmudzie, lubo nieco odmiennie. Co zaś do śmierci proroka, to Talmud mówi, że gdy go miano schwytać, drzewo cudownie się przed nim rozwarło, prorok w nie wszedł, a Manasses kazał drzewo przepiłować razem z Izajaszem. Nasz zaś apokryf cudu powyższego nie zna, a piłę ma drewnianą, nie żelazną.