Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 159.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
149
Aljenacja.

ścią kościelną (u Helcla str. 370). Tenże synod dozwala aljenacji w granicach prawa ogólnego, stanowiąc, iżby niżsi prałaci mieli na to pozwolenie biskupa, biskupi zaś arcybiskupa, a ten Stolicy Apostolskiej; inaczej kontrakt uważa za nieważny, wymierzając na winnych karę suspensy ipso facto ab ordine vel pontificalibus. Wyższy jednak godnością może od tej suspensy ukaranego zwolnić, lecz po poprzedniém powróceniu kościołowi krzywdy. Patronowie (kollatorowie), w imię prawa patronatu dopuszczający się podobnych nadużyć, mają być ekskommunikowani (l. c. str. 375). Mik. Trąba toż samo powtórzył w swych Statutach tit. de reb. eccl. non alienan., a ostatecznie Jan Wężyk w Constit. Prov. lib. 3 eod tit., obejmując tą ustawą i administratorów, w czasie wakującej stolicy biskupiej, oraz deputatów do spraw kościelnych, gdy na to nie będzie zezwolenia większej części kapituły. Jan Łaski, stosując się do C. Ambitiosae. Extravag., na synodzie IV piotrk. r. 1520 wydał statut, iż jeśli kto dobra, kielichy, lub inne rzeczy kościelne na zawsze lub do czasu, tytułem zastawu, bez zezwolenia władzy djecezjalnej i bez form prawem ogólném przepisanych, darował czy aljenował, ma być przez biskupa ukarany, pozbawieniem beneficjum przez siebie pokrzywdzonego, a nadto, tak długo zostawać będzie w klątwie, póki nie wróci rzeczy aljenowanej. Synod djec. krak. r. 1711 rozumie, że te kary zaciąga się ipso facto. Łaski na wspomnionym synodzie wymógł, iż wszyscy opaci odstąpili swych egzempcji i przywilejów, dobrowolnie siebie i swych następców poddając rygorowi tej ustawy (Const. prov. lib. 3 tit. eod. str. 167). Ponowił ją Bern. Maciejowski w liście pasterskim, obejmując temiż karami darowizny, zastawy, sprzedaż i kupno dóbr kościel. ruchomych, sprzętów, krzyżów, kielichów i t. p., oraz tajenie lub odmawianie kościołom praw i przywilejów. Wszystko to powtórzył ostatni syn. prow. warsz. 1643 r. Nie przestrzegali jednak nasi biskupi tych ustaw. Krakowscy zwłaszcza byli tak hojni w erygowaniu i uposażaiuu klasztorów, altarji, prebend, iż znaczną część dóbr stołu biskupiego na to wyszafowali. Mając to na uwadze, biskup Tomasz z Strzempina wydał statut, iż na przyszłość kapituła nie ma takich ofiar dozwalać, pod nieważnością aktu, z wyjątkiem uposażeń kościołów parafjalnych. Nie ustała jednak ta hojność z cudzego. W r. więc 1558 sama kapituła pomieściła w swych ustawach, iż odtąd żaden z jej członków nie ma zezwalać na wieczystą lub czasową aljenację dóbr stołu biskupiego. Ktoby, niepamiętny na złożoną przysięgę, odważył się popierać podobną aljenację, ma być przez prezesa kapituły wyłączony z jej grona i na zawsze uznany za niegodnego posiadać dom i wsie prestymonjalne, oraz inne beneficja. Prócz miłosierdzia, rozdającego dobra kościelne, niekiedy rozpraszała je zła wiara. Synod prow. Dzierzgowskiego z r. 1551 wspomina, że niektórzy z biskupów, pod pozorem pobożnych darowizn, aljenowali dobra stołowe lub dziesięciny, potajemnie biorąc pieniądze od tych, którym nibyto czynili jałmużnę. Ponieważ tym sposobem wiele dochodów kościelnych i gruntów przepadło, przeto synod gromi nadużycie, przypominając, że tylko dla słusznej przyczyny i za zezwoleniem kapituły ofiarę czynić mogą (podług c. Hoc consultissimo eod. tit. Extravag.); w przeciwnym razie darowizna nieważna. Daleko więcej nadużyć widzimy w aljenacji dóbr zakonów, tak męzkich jako i żeńskich. Opaci lub ksienie, mając po sobie zakonników lub zakonnice, a często nawet bez ich zezwolenia, oddawali dobra opactwa swym krewnym, już to